Polnord pozbędzie się własnych akcji?

Wczoraj kurs Polnordu wzrósł o 3,9%, do 13,2 zł. Akcje były najdroższe od października ubiegłego roku. Wzmożony popyt mógł być reakcją inwestorów na wtorkowy komunikat Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Zgodziła się ona na przekroczenie progu 33% głosów na WZA Polnordu przez Prokom Investments (PI), jednego z największych akcjonariuszy spółki. Obecnie ma 21,35% akcji, które dają blisko 25% głosów na walnym zgromadzeniu (po wyłączeniu walorów własnych Polnordu).

- Jako fundusz private equity jesteśmy zainteresowani pełną kontrolą nad spółką - tłumaczy zamiary Andrzej Podgórski, członek zarządu Prokom Investments i przewodniczący rady nadzorczej Polnordu. Dodaje jednak, że PI nie wystąpi do KPWiG o zgodę na przekroczenie kolejnego progu - 50% głosów.

Polnord, który w wyniku połączenia z Energobudową w grudniu 2003 roku stał się właścicielem 14,6% własnych akcji, od dłuższego czasu zamierza upłynnić ten pakiet (jego wartość przy obecnym kursie przekracza 7 mln zł). Niewykluczone że teraz odkupi go główny akcjonariusz. - Rozważamy taki wariant - mówi A. Podgórski.

Czy w związku z planowanym zwiększaniem kontroli nad Polnordem Prokom Investments zamierza dokonać roszad we władzach firmy? - Nie. Mamy pełne zaufanie do obecnego zarządu. Jego działania idą w dobrym kierunku. Wierzymy w spółkę. Są to dla nas ważne aktywa. Spodziewamy się, że w tym roku cały sektor budowlany będzie sobie radził coraz lepiej - twierdzi A. Podgórski.

Polnord, który nie spodziewa się w najbliższym roku istotnego wzrostu marż na kontraktach, oczekuje jednak lepszych wyników (do tej pory zyski były symboliczne). Efekty ma przynieść prowadzona po fuzji z Energobudową restrukturyzacja. Spółka ma również grubszy niż przed rokiem portfel zamówień. Według nieoficjalnych danych, przychody Polnordu w 2004 roku wyniosły około 300 mln zł. - Obecnie mamy podpisane kontrakty na trochę ponad 340 mln zł do realizacji w bieżącym roku i około 100 mln zł w kolejnym - informuje Andrzej Ubertowski, prezes Polnordu.