Polpharma chce iść na GPW

W przyszłym roku największy w Polsce producent leków zamierza wejść na giełdę. Analitycy popierają pomysł. Inwestorzy mogą zacierać ręce. Polpharma planuje zakup dwóch zagranicznych firm, aby rozbudować sieć dystrybucyjną.

Polpharma, największa polska firma farmaceutyczna, może wreszcie pojawić się na giełdzie. Dojdzie do tego prawdopodobnie w przyszłym roku. Ale inwestorzy już przyjęliby ją z otwartymi rękami i portfelami. Jerzy Starak, główny udziałowiec producenta leków z Wybrzeża, przyznaje, że poważnie myśli o wprowadzeniu spółki na GPW. Cel finansowanie rozwoju.

Rozważam wprowadzenie

Polpharmy na giełdę. Dojdzie do tego najwcześniej w drugiej połowie przyszłego roku. Przedtem należy jeszcze wzmocnić potencjał firmy, szczególnie w zakresie eksportu. Polpharma planuje zakup dwóch zagranicznych firm, aby rozbudować sieć dystrybucyjną. Z taką masą krytyczną przymierzymy się do debiutu mówi Jerzy Starak, główny akcjonariusz Polpharmy.

Reklama

Sukces murowany

Ogromne zainteresowanie akcjami HTL-Strefy wśród inwestorów instytucjonalnych (redukcja

w book buildingu przekroczyła 97 proc.) pokazuje, że na warszawskiej giełdzie zdecydowanie brakuje firm działających na rynku farmaceutycznym. Pytani przez PB giełdowi specjaliści najczęściej wymieniają Polpharmę jako spółkę, której debiut zelektryzowałby rynek.

Polpharma to jeden z liderów rynku farmaceutycznego, tradycyjnie bardzo dobrze ocenianego przez inwestorów. Uważam, że już dawno spółka powinna sięgnąć po finansowanie rozwoju przez GPW. To również kwestia prestiżu mówi Wojciech Szymon Kowalski, niezależny analityk.

Z kolei Tomasz Tołwiński, analityk skandynawskiego banku inwestycyjnego Trigon Capital, zaznacza, że Polpharma byłaby jedyną firmą produkcyjną z sektora farmaceutycznego na GPW. Przypomnijmy, że inwestorzy wycofali z parkietu Jelfę oraz Polfę Kutno.

Spółka ma duży udział w dynamicznym polskim rynku leków. Inwestorzy mogliby dać jej premię za to, że byłaby jedynym papierem z branży farmaceutycznej,

a to jeszcze wzmocniłoby jej atrakcyjność. Myślę, że cieszyłaby się dużym zainteresowaniem inwestorów instytucjonalnych. Jeśli dodatkowo oferowałaby stabilną politykę dywidendową, popyt na jej akcje byłby spory - uważa specjalista Trigon Capital.

Mirosław Saj, makler BM BISE, dodaje, że fundusze inwestujące na GPW praktycznie nie mają oferty z rynku farmaceutycznego.

- To właściwie przesądza o dużym zainteresowaniu ofertą Pol-pharmy. Giełda zapewnia spółkom korzystne finansowanie, a firma taka jak Polpharma inwestuje systematycznie w rozwój. Miałaby więc bardzo dobre źródło zdobycia kapitału. Jej atrakcyjność zwiększyłaby się jeszcze bardziej, gdyby akcje na giełdzie były płynne - mówi Mirosław Saj.

Potęga i basta

Polpharma jest spółką akcyjną, która jest liderem pod względem ilości sprzedawanych leków. Jej obroty w ubiegłym roku oscylowały wokół 900 mln zł (225 mln EUR). Według informacji Polpharmy, jej udziały w krajowym rynku farmaceutycznym w 2005 r. wyniosły około 6 proc. pod względem wartości oraz 11 proc. pod względem ilości sprzedaży. Sprzedaż zagraniczna stanowi około 13 proc. obrotów. Najważniejsze rynki eksportowe to Rosja i kraje byłej WNP w segmencie leków oraz Ameryka Północna i UE w segmencie tzw. substancji farmaceutycznych. W sierpniu tego roku prezesem spółki został Stephen Stead, menedżer z Wysp Brytyjskich. W zarządzie spółki zasiada ponadto Janusz R. Guy, były prezes Polfy Kutno.

Sebastian Gawłowski L

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | zakup | GPW | inwestorzy | finansowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »