Polska bardziej podatna na ryzyka

Agencja Standard & Poor's potwierdziła rating dla polskiego długoterminowego i krótkoterminowego długu na poziomie 'A-/A-2' denominowanego w walutach obcych oraz w walucie krajowej na poziomie 'A/A-1' - poinformowała agencja w komunikacie.

Agencja Standard & Poor's potwierdziła rating dla polskiego długoterminowego i krótkoterminowego długu na poziomie 'A-/A-2' denominowanego w walutach obcych oraz w walucie krajowej na poziomie 'A/A-1' - poinformowała agencja w komunikacie.

"Perspektywa dla długoterminowego długu denominowanego w walutach obcych pozostaje pozytywna, perspektywa dla długu w walucie krajowej jest stabilna" - napisano.

"Stabilna perspektywa dla długoterminowego długu w krajowej walucie odzwierciedla wagę spodziewanych reform fiskalnych oraz bardziej ograniczoną elastyczność polityki makroekonomicznej charakterystyczną dla ewentualnego członkostwa w unii monetarnej, co oznacza, że ratingi dla długu w krajowej i obcej walucie mogą zostać zrównoważone" - dodano.

W komunikacie zaznaczono, że brak woli politycznej może spowodować zablokowanie reform strukturalnych lub doprowadzić do zwiększenia deficytu fiskalnego, a to może skutkować zwiększeniem presji na obniżenie obydwu ratingów.

Reklama

Standards&Poor's nie przewiduje podniesienia ratingu Polski w 2008 roku. Niewielkie odchylenia wskaźników budżetowych od założeń nie powinny wpłynąć na ocenę gospodarki - ocenia Kai Stukenbrock, analityk agencji Standard&Poor's.

"Nadal mało prawdopodobne wydaje się podniesienie ratingu w tym roku. Chcielibyśmy najpierw zobaczyć pierwszy budżet w całości opracowany przez obecny rząd i zwiększenie wysiłków zmierzających do przeprowadzenia reform" - powiedział Stukenbrock.

"Niewielkie odchylenia w kluczowych danych, np. nieco niższy wzrost gospodarczy, nieco wyższa inflacja lub nieco wyższy deficyt nie będą miały większego wpływu na rating. Jeżeli jednak te zmiany będą sygnalizować zmianę trendu, jak znaczne spowolnienie aktywności gospodarczej, albo osłabienie wysiłków w kierunku konsolidacji finansów publicznych, to wtedy byłoby większym powodem do zmartwienia" - dodał.

W opinii analityka rosnący poziom długu zewnętrznego w relacji do PKB może sprawić, że Polska będzie bardziej podatna na ryzyka zewnętrzne.

"Monitorujemy rosnący deficyt na rachunku obrotów bieżących oraz wysokie saldo błędów i opuszczeń w bilansie płatniczym. O ile w przeszłości wartość netto napływu BIZ i transfery z UE bezpiecznie pokrywały deficyt zewnętrzny, w tej chwili nie jest to już aktualne i rosnący poziom długu zewnętrznego w relacji np. do PKB polskiej gospodarki zaczyna przyspieszać" - powiedział.

"Finansowanie zewnętrzne jest w tej chwili łatwo dostępne dla Polski, ale zwiększająca się dźwignia finansowa mogłaby w końcu doprowadzić do wzrostu podatności na ryzyka zewnętrzne" - dodał.

Stukenbrock spodziewa się, że w 2008 roku wynik deficytu general government będzie nieco gorszy niż w roku ubiegłym (2,5 proc. PKB w 08 wobec 2,0 w 2007), ale pozostanie w granicach kryteriów z Maastricht. W jego opinii zwiększenie deficytu będzie głównie rezultatem zmian wprowadzonych przez poprzedni rząd - zmniejszenia składki rentowej i zwiększenia świadczeń rodzinnych.

"Oczekujemy, że w 2008 roku te zmiany będą kosztować budżet ok. 1,3 proc. PKB" - powiedział.

Standards & Poor's spodziewa się, że po 2008 roku deficyt zacznie się stopniowo obniżać, ale w zakresie mniejszym niż zakłada rząd."Spodziewamy się, że po 2008 roku deficyt zacznie się stopniowo zmniejszać - choć prawdopodobnie nie aż tak, jak oczekuje tego rząd - ponieważ rząd równoważy budżet zmniejszając wydatki i ograniczając klin podatkowy" - powiedział przedstawiciel agencji.

Dodał, że zgodnie z przewidywaniami Standards & Poor's wzrost gospodarczy w 2009 roku wyniesie ok. 4,7 proc., a inflacja 4,3 proc. "Zgodnie z naszymi prognozami wzrost gospodarczy zwolni do 4,9 proc. w tym roku i do 4,7 proc. w przyszłym, ale w 2010 roku wzrośnie i wyniesie 5,2 proc., ponieważ inwestycje pozostają na wysokim poziomie" - powiedział Kai Stukenbrock.

Jego zdaniem spowolnienie gospodarcze w Europie negatywnie wpłynie na polski eksport, może także spowodować zmniejszenie napływu inwestycji zagranicznych do Polski."Spożycie prywatne i inwestycje będą buforem i powinny spowodować, że wzrost gospodarczy pozostanie silny" - powiedział. Standard&Poor's nie spodziewa się, aby w wyniku pogorszenia stosunków pomiędzy Rosją a Polską, polska gospodarka poniosła poważniejsze konsekwencje.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: standard | PKB | wzrost gospodarczy | Polskie | agencja | podatne | budżet | deficyt | rating
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »