Polski gigant zaczął odrabiać straty na giełdzie. Szef LPP: Nie prowadzimy handlu w Rosji

- LPP nie prowadzi handlu w Rosji, sprzedało biznes rosyjski, nie ma nad nim kontroli, nie zarządza strukturami - powiedział na konferencji prasowej prezes LPP Marek Piechocki. Akcje spółki zyskiwały w poniedziałek tuż po otwarciu sesji na warszawskim parkiecie. W piątek zanotowały spadek o 35,78 proc. w wyniku doniesień Hindenburg Research na temat działalności firmy w Rosji.

Rosyjska część biznesu LPP została sprzedana w 2022 roku do "niepowiązanego inwestora" - podały władze spółki na poniedziałkowej konferencji. - Transakcja sprzedaży spółki miała charakter rzeczywisty i definitywny - dodano. 

LPP to jedna ze spółek wchodzących w skład WIG-20, czyli indeksu największych spółek notowanych na polskiej giełdzie. Koncern jest właścicielem marek Reserved, Mohito, Cropp, House i Sinsay. Poniedziałkowa konferencja LPP odbyła się kilka dni po tym, jak amerykańska firma Hindenburg Research opublikowała raport, zgodnie z którym LPP miało wyjść z Rosji jedynie w sposób pozorowany. Na konferencji władze spółki odniosły się do tych doniesień. 

Reklama

LPP nie posiada możliwości odkupu biznesu i utraciło nad nim kontrolę - stwierdził prezes LPP Marek Piechocki. Prezes oświadczył ponadto, że żaden z podmiotów, które wskazano w raporcie Hindenburg Research, nie jest powiązany z LPP. Chodzi o spółki Far East Services, General Consulting Services, FGT i Asia Fashion Import Export. - LPP ani osoby z zarządu spółki nie planowały i nie planują powrotu do działalności na rynku rosyjskim - wskazał ponadto Piechocki.

- Ta decyzja była bardzo trudna. Ten biznes w Rosji był budowany przez lata, przez ludzi, którym ufaliśmy i których wspieraliśmy - mówił na konferencji Marek Piechocki o opuszczeniu Rosji przez LPP. - Mieliśmy dwa cele: odzyskać część zainwestowanych kwot oraz zabezpieczyć bezpieczeństwo i stabilizację pracownikom - dodawał. 

Prezes zaznaczał, że na wyjście z Rosji LPP miało niewiele czasu. - Spółka rosyjska to był wielki transatlantyk. Około 500 sklepów. Nie jest tak, że mieliśmy kolejkę i mogliśmy wybierać. Proces selekcji inwestora był pod presją czasu. W opcjach była zamiana sklepów w Rosji na sklepy poza Rosją, była możliwość sprzedaży samego towaru, byli chętni na przejęcie umów, ale pojawiła się też opcja sprzedaży biznesu. Ostatnia opcja wydawała się na rozsądną. LPP odnotowała na tym 600 mln zł strat - kontynuował. 

LPP odcina się od doniesień o handlu przez Kazachstan. "Nie jest rynkiem tranzytowym"

Jak zadeklarowało LPP w komunikacie prasowym opublikowanym w poniedziałek, Kazachstan nie jest rynkiem tranzytowym. Taka informacja pojawiła się w raporcie Hindenburg Research. 

"Odnosząc się do informacji zawartych w raporcie wywiadowni, zarząd Grupy LPP stanowczo również zaprzecza, jakoby spółka realizowała jakiekolwiek dostawy do Rosji przez terytorium Kazachstanu. Sprzedaż LPP do spółki w Kazachstanie, która zarządza działającymi na tym rynku 23 salonami, wyniosła w 2022 roku 15 mln USD" - podano. 

LPP odniosło się także do szczegółowych zarzutów z raportu. Chodzi o to, że transakcja zakupu rosyjskiej spółki LPP miała być sfinansowana przez pożyczki zabezpieczone zastawem na akcjach LPP oraz o kwestię kodów kreskowych używanych w spółce, która przejęła rosyjski biznes LPP. Firma ta posiada "system sklepowy POS wykorzystujący bar-cody i samodzielnie podjęła decyzję o kodowaniu według własnej potrzeby" - podano w odniesieniu do tej drugiej kwestii. 

"LPP w żaden sposób nie finansowała transakcji zakupu udziałów, zakupu towarów poprzez pożyczki zabezpieczone zastawem na akcjach spółki" - wskazano, jeśli chodzi o samą transakcję. Pierwszy kredyt z zabezpieczeniem na akcjach LPP został zaciągnięty w 2020 roku przez Fundację Semper Simul (związaną z rodziną Marka Piechockiego). Został wykorzystany na zakup akcji LPP. Kredyt ten został zrestrukturyzowany w 2023 roku - podaje spółka.  

Kolejny kredyt zaciągnięty w 2021 roku przez fundację, zabezpieczony akcjami, został wykorzystany na inwestycje w hotele i retail parki - dodano. - Ani Fundacja Semper Simul, ani spółki zależne od Fundacji, ani beneficjenci Fundacji w żaden sposób nie finansowali zakupu spółki rosyjskiej - zaznaczono. 

Akcje LPP zaczęły odrabiać straty

Akcje LPP zyskiwały w poniedziałek rano na otwarciu przed zaplanowaną konferencją i w jej trakcie. O godz. 9:38 akcje LPP zyskiwały 8,56 proc. i kosztowały 12 420 zł za walor. O godz. 10:09 wzrost nieco osłabł - do 5,68 proc. i 12 060 zł za akcję, a o 10:38 do 4,38 proc. i 11 950 zł na akcję. 

Po godzinie 10:50 kurs akcji LPP wystrzelił w górę. O godzinie 10:59 akcje spółki zyskiwały 17,73 proc. i kosztowały już 13 480 zł za walor. O godz. 11:27 szły jeszcze mocniej w górę - 21,31 proc. Kosztowały wtedy 13 890 zł. Dla porównania - w czwartek, jeszcze przed publikacją raportu, na zamknięciu za akcję LPP trzeba było zapłacić 17 830 zł. 

LPP

14 400,0000 +70,0000 0,49% akt.: 18.11.2024, 09:56
  • Otwarcie 14 220,0000
  • Max 14 550,0000
  • Min 14 180,0000
  • Kurs odniesienia 14 330,0000
  • Suma wolumenu 298
  • Suma obrotów 4 297 710,0000
  • Widełki dolne 12 800,0000
  • Widełki górne 15 640,0000
Zobacz również: CCC CDRL ESOTIQ

LPP zaczęło więc odrabiać straty po piątkowej publikacji firmy Hindenburg Research. Przed piątkową sesją firma ta zaprezentowała raport, w którym zasugerowała, że wycofanie się Rosji przez LPP było pozorowane. Z dowodów, które miała zebrać firma, wynika, że LPP nadal sprzedaje na rynku rosyjskim, wykorzystując do zaopatrywania tego rynku m.in. Kazachstan - wskazywał raport.

W efekcie kurs akcji LPP po otwarciu notowań zanurkował. Początkowo spadek wynosił kilkanaście procent. W trakcie dnia powiększył się. Na zamknięciu w piątek akcje LPP były tańsze o 35,78 proc. i kosztowały 11 450 zł. Handel akcjami spółki był zawieszony przed dużą część dnia. 

Raport Hindenburg Research. Firma z USA uderzyła w LPP

Hindenburg Research, o której szczegółowo pisaliśmy tutaj, to firma z branży inwestycyjnej, która swoją działalność opiera na tzw. zajmowaniu krótkich pozycji na akcjach spółek. Taka taktyka przynosi zyski, jeśli akcje gwałtownie tracą na wartości. Hindenburg Research przygotowuje krytyczne raporty o spółkach, na których zajmuje krótkie pozycje. 

Najnowszy raport firmy dotyczy polskiego koncernu odzieżowego LPP. Zdaniem Hindeburg Research, firma jedynie pozorowała wycofanie się z Rosji, czyli swojego największego rynku zagranicznego. Więcej o doniesieniach pisaliśmy w tym artykule.

LPP w odpowiedzi na raport wskazało, że raport to część "przygotowywanego od miesięcy ataku", który miał na celu wywołanie spadku kurs akcji LPP. "O sprawie poinformowaliśmy wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Krajową Agencję Skarbową. Z tego co ustaliliśmy, nie jesteśmy pierwszą firmą, która stała się obiektem zainteresowania wywiadowni. Wcześniej podobny proceder został przez Hindenburg wycelowany w spółkę Adani" - wskazał polski koncern. 

"Wiemy jednocześnie, że wywiadownia działa na zlecenie podmiotów trzecich. Nie można wykluczyć, że tego typu działania mogą być próbą przejęcia wpływów w spółce LPP. Grupa ma pełną kontrolę nad sytuacją. Wszelkie dodatkowe wiadomości będziemy przekazywać na bieżąco" - czytamy w stanowisku przekazanym przez LPP Interii. 

W piątek po południu LPP poinformowało także, że złożyło zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Dotyczy ono podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę spółki. "Podstawą zawiadomienia są nieprawdziwe bądź zmanipulowane informacje opublikowane w dniu dzisiejszym w materiale Hindenburg Research" - napisano w komunikacie spółki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: LPP SA | akcje | Rosja | polska giełda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »