Polskie instytucje chcą większej władzy
Bardzo ciekawie zapowiada się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Netii, zwołane przez polskie instytucje finansowe. Z naszych informacji wynika, że zarejestrowało się na nie w sumie 69 podmiotów, reprezentujących 74% kapitału telekomunikacyjnej firmy.
To frekwencja jakiej w siedzibie operatora dawno nie widziano.
W akcjonariacie Netii królują instytucje finansowe. Dzisiejsze NWZA zwołały polskie podmioty, m.in. fundusze Pioneera, PKO/Credit Suisse, ING Nationale-Nederlanden OFE i OFE Commercial Union. Jednak dominującą rolę (28 podmiotów, 53% zarejestrowanych akcji) będą odgrywać inwestorzy zagraniczni. Znaczące pakiety zarejestrowały grupy funduszy Griffin, SISU i Fleming. Dużą pulą włada nadal JP Morgan Securities.
Polskie instytucje będą dysponowały nieco mniejszą siłą (zarejestrowały nieco ponad 118,2 mln papierów, 47% wszystkich uczestniczących w NWZA). Pojawią się reprezentanci 13 grup finansowych.
W porządku obrad są zmiany w składzie rady nadzorczej Netii. Swojego przedstawiciela w RN będą chciały mieć polskie fundusze. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kandydatem na to stanowisko jest Jakub Bentke, zarządzający funduszami PZU.
Zwołujący walne zgromadzenie zaproponowali również nowe zasady ustalania wynagrodzenia rady. Członek rady ma otrzymywać 1,2 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w ostatnim miesiącu minionego kwartału, ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny. Wiceprzewodniczący i przewodniczący rady odpowiednio: 1,4 i 1,5.
Do tej pory niektórzy członkowie rady nadzorczej Netii zarabiali po kilka tysięcy dolarów miesięcznie. W sumie wynagrodzenie rady, składającej się z siedmiu osób w 2003 r. pochłonęło 1,247 mln zł.