Poniedziałek telekomów

O 7,8% podrożały wczoraj akcje Telekomunikacji Polskiej SA na fali plotek o bliskim zakończeniu rozmów między France Telecom a Skarbem Państwadotyczących odkupienia 10-proc. pakietu akcji polskiej spółki. 6,2% zyskała również Netia, która niedawno zanotowała swój dołek.

O 7,8% podrożały wczoraj akcje Telekomunikacji Polskiej SA na fali plotek o bliskim zakończeniu rozmów między France Telecom a Skarbem Państwadotyczących odkupienia 10-proc. pakietu akcji polskiej spółki. 6,2% zyskała również Netia, która niedawno zanotowała swój dołek.

Walory TP SA od kilkunastu sesji są najbardziej płynne na rynku (średni wolumen obrotu na sesję to prawie 1 mln akcji).

- Wydaje się, że podaż na papierach Telekomunikacji powoli się wyczerpuje, a na fali plotek o końcu negocjacji między France Telecom a Skarbem Państwa za akcje wzięli się spekulanci. Jeżeli strony dojdą do porozumienia, to cena, za jaką ministerstwo odda pakiet Telekomunikacji, będzie wyższa od aktualnej rynkowej, ale i znacznie niższa od przewidzianej pierwotnie. Wydaje się, że wartość akcji w ramach opcji odkupienia 10% walorów będzie wyższa o 25-35% od obecnego kursu. Nie można zapominać, że teraz TP SA jest wyceniana nisko w stosunku do swoich fundamentów - uważa Rafał Gębicki, dyrektor banku inwestycyjnego Concordia.

Reklama

Krótkoterminowi gracze już zaczęli kupować akcje, licząc, że nabędą je po niższej cenie niż France Telecom. Z nie potwierdzonych informacji PARKIETU wynika, że Francuzi mogą zapłacić ok. 25 zł za akcję wobec 38 zł (plus inflacja) w pierwotnej wersji umowy. Komentując te pogłoski minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska stwierdziła, że negocjacje dotyczące ceny trwają, Francuzi zaś w dalszym ciągu nie dali wiążącej odpowiedzi na piśmie.

Dla Skarbu Państwa sprzedaż akcji po 25 zł oznaczałaby wpływ w wysokości prawie 1 mld euro. - Taką sumę Francuzi mogliby zaakceptować, warto bowiem przypomnieć, że France Telecom jest najbardziej zadłużoną firmą telekomunikacyjną na świecie, co implikuje dużą ostrożność przy nowych inwestycjach - uważa Grzegorz Stulgis, doradca inwestycyjny Credit Suisse Asset Management.

Netia zyskała wczoraj 6,2%. Zdaniem specjalistów, spółka ma zapewnione finansowanie tylko na najbliższych kilka miesięcy. Rynek podejmuje więc spekulacje dotyczące zachowania się jej inwestora - szwedzkiej Telii - po upłynięciu tego okresu. Zdaniem niektórych analityków, powodem wzrostów mogły być powracające co jakiś czas plotki o możliwym wejściu kapitałowym Deutsche Telekom. Według analizy technicznej, spółka może jeszcze rosnąć, a najważniejszym poziomem oporu będzie dla niej 25 zł. W przypadku Telekomunikacji szansa na kontynuację wzrostów pojawi się po pokonaniu bariery na poziomie 19 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: francuzi | france telecom | telekom | netia | france | Poniedzialek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »