Popyt nie zawiódł
Podczas wczorajszej sesji akcje Telekomunikacji spadły do najniższego poziomu w historii notowań tej spółki. Dwa razy testowany był poziom 9,9 zł, jednak okazał się on na tyle atrakcyjny dla kupujących, że niżej TP SA już nie spadła.
Duża liczba ofert kupna, przekraczająca 100 tysięcy akcji, skutecznie poradziła sobie z poranną podażą. Do końca sesji spółka pokryła lukę bessy i zamknęła się na takim samym poziomie, jak we wtorek. Jest to dość optymistyczny fakt, mogący zapowiadać korektę trendu spadkowego - szczególnie biorąc pod uwagę, że odbywa się to na wysokości wsparcia tworzonego przez dołek z września 2001 roku. Znaczne prawdopodobieństwo korekty sygnalizują wskaźniki techniczne. Oscylatory są mocno wyprzedane. Szczególną uwagę przyciągają RSI oraz ROC, które spadły do najniższych poziomów w historii. Także wskaźniki trendu sugerują, że krótkoterminowy potencjał zniżek bardzo zmalał.
Wyprzedany jest MACD histogram, a ADX, wchodzący w skład systemu kierunkowego, osiągnął już 36 pkt. Przy góra 40 pkt. dochodziło zazwyczaj do krótkoterminowych zwrotów na rynku.