Poślizg Swarzędza
O trzy tygodnie Swarzędz przesunął ofertę akcji. Spółka chce mieć jeszcze trochę czasu na przekonanie inwestorów.
Meblarska firma wyemitowała 3,8 mln papierów. Sprzedawała je w ramach prawa poboru po 2,5 zł. Oferta spotkała się jednak z małym zainteresowaniem. Akcjonariusze kupili niecałe 0,5 mln walorów. Akcje, które nie zostały objęte, miały zostać zaoferowane w otwartej subskrypcji między 10 a 12 stycznia. Wczoraj spółka zmieniła termin. Papiery będą sprzedawane 31 stycznia i 1 lutego. - Prowadzimy jeszcze rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Potrzebują czasu, żeby podjąć decyzję o kupnie akcji - tłumaczy Julian Nuckowski, prezes Swarzędza. Spółka informowała, że prawdopodobnie znajdzie chętnych na 1-1,5 mln walorów, co da jej najwyżej 3,75 mln zł. Kilku inwestorów zadeklarowało już, że kupi papiery. Jeżeli tak by się stało, cała oferta przyniesie niecałe 5 mln zł. - Pojawiły się szanse, że sprzedamy więcej papierów niż wcześniej zakładaliśmy - mówi J. Nuckowski. Pieniądze pozyskane z emisji firma zamierza przeznaczyć na kapitał obrotowy, a także spłatę zadłużenia.
Łukasz Wójcik