Potencjalnych bankrutów nie brakuje

Co najmniej 12 spółek ma poważne kłopoty finansowe i zagrożonych jest upadłością - wynika z naszej kolejnej ankiety wśród analityków.

Co najmniej 12 spółek ma poważne kłopoty finansowe i zagrożonych jest upadłością - wynika z naszej kolejnej ankiety wśród analityków.

W największych tarapatach znajduje się Beton Stal. Na liście potencjalnych bankrutów od stycznia zajmuje on pierwsze miejsce. Z grona firm z poważnymi problemami wypadły Bank Częstochowa i Murawski Holding, w ich miejsce weszły jednak Stalexport oraz Odlewnie Polskie.

- Wejście na tę listę spółek z sektora ciężkiego po prostu odzwierciedla słabe punkty naszej gospodarki. Naturalna jest więc również obecność wśród potencjalnych bankrutów spółek z sektora lekkiego - mówi Michał Szymański, doradca inwestycyjny z ING BSK Asset Management.

Reklama

Stalexport po sugestiach audytora wykaże ok. 578 mln zł straty za miniony rok. Dotykają go już problemy z płynnością. W najbliższych dniach dojdzie do spotkania z wierzycielami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia. Na dodatek spółka przegrała rozprawę kasacyjną przeciwko Izbie Skarbowej. Gra toczyła się o niebagatelną kwotę - ok. 100 mln zł.

W przypadku Odlewni Polskich kolejny rok strat sprawił, że akcjonariusze musieli głosować nad uchwałą, czy spółka będzie kontynuowała działalność - straty przekroczyły bowiem 1/3 kapitału akcyjnego oraz sumę kapitału rezerwowego i zapasowego.

W tym przypadku jednak kolejny raz dało się odczuć przewagę firm z inwestorem strategicznym. Odlewniom przyszedł z pomocą Exbud. Kontrolowana przez Skanską firma obejmie emisję akcji Odlewni o wartości 13 mln zł. Optymizmem napawają już wyniki spółki za I kwartał - 0,8 mln zł zysku netto i 1,8 mln zł zysku operacyjnego.

- Fakt, że wiele firm ma kłopoty finansowe, to efekt silnej transformacji. Bardzo szybkie zmiany otoczenia gospodarczego sprawiają, że w kłopoty popada dużo więcej spółek niż wtedy, gdy gospodarka jest stabilna. Są to oczywiście również bodźce do gwałtownego rozwoju - uważa Michał Szymański.

Jego zdaniem, przyczyną doprowadzania firm na skraj bankructwa jest również nieudolność zarządzających. - Wciąż występują poważne bariery w wiedzy gospodarczej i umiejętnościach menedżerskich władz spółek - dodaje.

Jeszcze w grudniu spółką typowaną na najbardziej prawdopodobnego bankruta był Ocean, czas jednak podziałał na jego korzyść. Wnioski o upadłość wycofali już wszyscy wierzyciele. Po I kwartale Ocean wykazał niewielki zysk operacyjny, nadal jednak ciążą na nim zobowiązania rzędu 100 mln zł. W przypadku Beton Stalu uprawomocniła się już decyzja sądu o upadłości. Czterech indywidualnych akcjonariuszy wciąż jednak stara się wydobyć spółkę z problemów i znaleźć dla niej inwestora. Zarząd Beton Stalu na środę zapowiadał założenie kasacji od decyzji sądu.

Źle wygląda również sytuacja innej spółki budowlanej - Euro Bud Invest. Choć WZA już kilka miesięcy temu przegłosowało emisję nowych akcji, wciąż nie ma chętnych do ich objęcia. Niedawno władzę w spółce ponownie przejęła tzw. grupa menedżerska, lecz na razie nie przedstawiła żadnych planów wyjścia z trudnej sytuacji.

Czas nie działa też na korzyść Tonsilu, choć dwa banki odroczyły spółce do czerwca spłatę długu (ponad 17 mln zł). Firma ma również zadłużenie wobec ZUS. Na koniec I kwartału jej zobowiązania krótkoterminowe przekraczały 40 mln zł, a na poziomie netto i operacyjnym miała straty. Tonsilowi nie przyjdzie też raczej z pomocą inwestor strategiczny, Tohoku Pioneer, ponieważ sam przeżywa kłopoty.

Inwestor strategiczny powinien natomiast pomóc Animeksowi. Smithfield Foods ma być gwarantem pożyczki dla Animeksu o wartości do 100 mln USD. Coraz większą niewiadomą stanowią losy Atlantisu. Jego władze w ubiegłym roku zapowiedziały, że sprzedadzą dotychczasową działalność - produkcję płyt warstwowych - i zainwestują w firmę internetową. Prezes Atlantisu zapowiadał, że z przekształceniami poczeka na wejście nowego kodeksu spółek handlowych. Kodeks obowiązuje od czterech miesięcy, a o realizacji strategii na razie nie ma mowy. Po pierwszych trzech miesiącach tego roku Atlantis miał ponad 1 mln zł straty netto.

Nieuregulowanie zobowiązania o wartości 53 tys. zł sprawiło, że wniosek o upadłość ma na swoim koncie również Łukbut. Po nieudanym dla siebie sezonie zimowym, spółka ma kłopoty z płynnością. W I kwartale zanotowała blisko 1,5 mln zł netto na minusie, na poziomie operacyjnym ponad 1,3 mln zł.

Murawski Holding, którego nie ma już wśród potencjalnych bankrutów, uratował Chemiskór (4Media). Po wyprowadzeniu działalności podstawowej, czyli produkcji rur PCW, firma zostanie wykorzystana do przyspieszonego wprowadzenia na giełdę należącej do akcjonariuszy Chemiskóru Polskiej Prasy Lokalnej. Analitycy zwracają jednak uwagę, że sam Chemiskór może mieć problemy z realizacją swojej strategii.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | kłopoty finansowe | kłopoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »