Prezes dąży do upadłości

Zbigniew Jakubas, jeden z członków koalicji, która domaga się zwołania NWZA spółki, zarzuca Waldemarowi Siwakowi, p.o. prezesa warszawskiego holdingu, oraz części członków rady nadzorczej spółki dążenie do upadłości Elektrimu.

Zbigniew Jakubas, jeden z członków koalicji, która domaga się zwołania NWZA spółki, zarzuca Waldemarowi Siwakowi, p.o. prezesa warszawskiego holdingu, oraz części członków rady nadzorczej spółki dążenie do upadłości Elektrimu.

- Wszystko wskazuje na to, że od grudnia znaczna część rady nadzorczej, łącznie z p.o. prezesa, gra na upadłość Elektrimu - powiedział PAP Zbigniew Jakubas, dysponujący ok. 3-proc. pakietem papierów warszawskiego holdingu. Jego zdaniem, na upadłości najbardziej skorzystałby francuski koncern Vivendi. - Niekorzystna dla Elektrimu umowa z Vivendi przewiduje, że w przypadku upadłości polskiej spółki, aktywa części telekomunikacyjnej mogą być sprzedane po wartości księgowej - stwierdził Z. Jakubas. Dodał, iż zarząd holdingu zataił szczegóły umowy przed akcjonariuszami, przez co naruszył obowiązki informacyjne. W związku z tym faktem do prokuratury złożone zostało doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Reklama

- Nie ma żadnych zapisów, które dawałyby Vivendi prawo zakupu udziałów w Elektrimie Telekomunikacja po wartości księgowej. Francuzi mają jedynie prawo pierwokupu po cenie rynkowej - powiedział PARKIETOWI jeden z prawników Elektrimu.

Krytycznie poczynania obecnych władz Elektrimu ocenił też Piotr Kamiński, wiceprezes GPW. - Zarząd powinien natychmiast poddać się woli akcjonariuszy. Jeśli żądają oni zwołania walnego, to znaczy, że chcą mieć wpływ na swoją własność - stwierdził przedstawiciel zarządu warszawskiej giełdy. Odniósł się on w ten sposób do faktu, iż władze warszawskiego holdingu zwołały NWZA firmy dopiero na 25 maja, podczas gdy grupa akcjonariuszy występujących z wnioskiem o NWZA domagała się, by odbyło się ono jeszcze w pierwszej połowie lutego. Akcjonariusze ci starają się podważyć ważność decyzji W. Siwaka w tej sprawie, uzasadniając to faktem, iż nie zgodził się z nią Jacek Walczykowski, wiceprezes spółki. Właśnie w związku z tymi zastrzeżeniami, po zawieszeniu J. Walczykowskiego, zarząd Elektrimu (składający się obecnie z dwóch oddelegowanych członków rady nadzorczej - W. Siwaka i Jana Rynkiewicza) ponownie podjął uchwałę o zwołaniu NWZA na 25 maja.

Przypomnijmy, iż w najbliższy wtorek odbędzie się kolejne posiedzenie RN Elektrimu, podczas którego zapadną najprawdopodobniej decyzje o znaczących zmianach w zarządzie spółki.

Tymczasem BRE poinformował, że jego grupa zwiększyła zaangażowanie w Elektrimie do 10,63%.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: upadłości | Zbigniew Jakubas | vivendi | zbigniew
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »