Prezes Marek Dietl. Polska giełda chce wejść w rynek recyklingu
Długoterminowym planem GPW jest wejście w rynek recyklingu surowców wtórnych - powiedział PAP prezes warszawskiego parkietu Marek Dietl. Ocenił, że trzeba urynkowić ceny odpadów, by ich koszt mógł być dobrze uwzględniony w kosztach produkcji różnych branż.
Marek Dietl powiedział PAP, że długoterminowym planem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie jest wejście w rynek recyklingu surowców wtórnych.
- Platforma Handlu Odpadami i Surowcami Wtórnymi to projekt bardzo ważny dla Polski - trzeba urynkowić ceny odpadów, one muszą być wsparte opłatami zastępczymi, żeby koszt korzystania ze środowiska był dobrze uwzględniony w kosztach produkcji różnych branż - ocenił i dodał, że w najbliższych latach Platforma będzie mocno angażowała warszawski rynek.
Według planów, GPW zakłada stworzenie elektronicznej platformy do handlu odpadami i produktami ich przetworzenia, dopasowanej do potrzeb branży, która wpisywałaby się w unijny model związany z gospodarką odpadami, oparty na obiegu zamkniętym.
- W sensie technologicznym jesteśmy do tego przygotowani. Po tym, jak już będzie gotowa legislacja, potrzebowalibyśmy pewnie ok. półtora roku do 20 miesięcy na to, żeby zbudować Platformę Handlu Odpadami i Surowcami Wtórnymi, przetestować ją, pozyskać klientów i rozpocząć obrót - zaznaczył Dietl.
- Szacujemy, że na Platformie 7 proc. to będą odpady komunalne, ale chcemy się zaangażować w budowanie świadomości ekologicznej - tego, że odpad jest pewnym dobrem.
Jeśli wykorzystamy go ponownie, będzie to efektywniejsze dla gospodarki - podkreślił i wskazał, że ten strategiczny projekt giełdy ma być zdrową inicjatywą wpisującą się w strategię państwa.
Prezes ocenił, że dla zbudowania Platformy potrzebne będą daleko idące zmiany legislacyjne.
- To nasz autorski projekt - będzie wymagał pewnych badań, żeby znaleźć najlepszą drogę rozwoju, ale wygląda bardzo atrakcyjnie - ocenił. - Wydaje mi się, że w ciągu roku można zmienić legislację, my uczestniczymy w tym jako głos doradczy - dodał prezes warszawskiej giełdy.
- Oprócz tego, że jesteśmy firmą, która chce zarabiać, widzimy też potrzebę pewnego podniesienia cywilizacyjnego kraju.
Staramy się o jak najlepszy dobrobyt, ale ważny jest także dobrostan, czyli m.in. czystość naszych lasów, gdzie na dzikich wysypiskach widzimy działanie szarej i czarnej strefy.
Pożary wysypisk pokazują, że to nie jest marginalny problem - według szacunków to przecież ok. 3 mld zł podatku VAT, które uciekają z budżetu. Bardzo cenię sobie współpracę z Ministerstwem Środowiska, gdzie ta sprawa jest dobrze rozumiana - podkreślił.(PAP)