Prezes Orlenu o polityce i politykach

Dość polityki w Orlenie - zapewnia nowy prezes, który wybiera się niedługo na rozmowy zapoznawcze z MOL.

Dość polityki w Orlenie - zapewnia nowy prezes, który wybiera się niedługo na rozmowy zapoznawcze z MOL.

"PB": Czym różni się Orlen Igora Chalupca od Orlenu Zbigniewa Wróbla?

Igor Chalupec: Nie będę oceniał publicznie poprzednich zarządów. Ja i prezes Wróbel jesteśmy ulepieni z innej gliny, mamy inny rodowód biznesowy i trochę inaczej wyobrażamy sobie sposób organizacji firmy. Na pewno Orlen pod naszymi rządami będzie się więc znacznie różnił. Będę chciał, aby była to firma, która będzie stosowała zasady ładu korporacyjnego, będzie w stanie wytłumaczyć jasno akcjonariuszom zasadność swoich koncepcji i zdejmie z siebie odium polityki. A temu ostatniemu spółka nie jest winna.

Reklama

Jest Pan postrzegany jako człowiek skarbu państwa. Czyje interesy będą więc silniej reprezentowane w spółce?

Ja nie jestem człowiekiem polityki, jestem człowiekiem rynku. Chyba tylko niektórzy politycy postrzegają mnie jako człowieka skarbu państwa. Ale to są ludzie, dla których świat kręci się wokół parlamentu, pałacu prezydenta czy siedziby rządu, pomijają natomiast inne jego elementy jak np. warszawską giełdę. To nie oznacza, że nie mam poparcia skarbu państwa, bo bez tego nie zostałbym prezesem.

W którą stronę - Pana zdaniem - powinna zmierzać struktura akcjonariatu firmy? Kto powienien odgrywać większą rolę - krajowi akcjonariusze czy może resort skarbu?

Do MSP i Nafty Polskiej należy decyzja, co zrobią ze swoimi akcjami. Mam nadzieję, że rola prywatnego akcjonariatu będzie się zwiększała. To także będzie sprzyjało stabilizacji w Orlenie. Oczywiście muszą być spełnione określone warunki związane z bezpieczeństwem energetycznym państwa, czyli sprawami Naftoportu, logistyki paliwowej czy infrastruktury. Mogę obiecać, że Orlen będzie aktywnym uczestnikiem tych rozmów.

Czy zamieszanie polityczne wokół Orlenu szkodzi interesom spółki? W jaki sposób chce się Pan uwolnić od nacisków politycznych?

To jest coś, co mnie bardzo niepokoi. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, to poprosiłem prawników o sprawdzenie, czy wykorzystanie nazwy Orlen przy pracach komisji śledczej jest uprawnione. Sprawa dotyczy przecież służb specjalnych, a nie samej spółki. To jak z hotelem Watergate i aferą Watergate - hotel nie ma tu nic do rzeczy. Tymczasem dla nas jest to problem, bo wpływa na świadome lub podświadome postawy klientów detalicznych. Potwierdzają to nasze badania marketingowe. Widać z nich, że część klientów może bać się i nie lubić takiej atmosfery wokół spółki, a zatem dokonywania zakupów. Niestety, nasi prawnicy mówią, że nie ma podstaw do interwencji.

Jaka będzie najważniejsza arena działań PKN? Dalsza ekspansja zewnętrzna i konsolidacja czy raczej umocnienie pozycji w kraju?

Wstępną wizję już mam. Musimy ją teraz dopracować. Generalnie nie rezygnujemy z obu kierunków. Strategię chcę przedstawić radzie nadzorczej w listopadzie-grudniu.

Co w takim razie będzie się działo w kraju?

Musimy uważnie popatrzeć na sprzedaż detaliczną. Tu pojawia się szereg problemów o dłuższej genezie. Musimy popatrzeć też na kwestię restrukturyzacji kosztów. Zastanawiam się, czy program, który jest realizowany obecnie, jest wystarczająco ambitny. Przyjrzymy się też grupie kapitałowej, co pozwoli zweryfikować plany dotyczące inwestycji i wielkości nakładów finansowych.

Jak - Pana zdaniem - będzie się układała w przyszłości współpraca z Grupą Lotos?

Gdyby się zdarzyło, że Lotos będzie poszukiwał partnera, to wtedy byłoby lepiej, gdyby to był Orlen niż ktoś inny Nie znaczy to, że będę dążył do zakupu Lotosu. Nie ma takiego planu, nie będę podejmował żadnych działań lobbingowych. Zresztą na razie w tej sprawie nic się nie dzieje. Piłeczka jest po stronie Nafty Polskiej.

Czy pracujecie nad projektem konsolidacji środkowoeuropejskiej?

Dostałem materiały na ten temat. Zwrócił się do mnie z prośbą o spotkanie prezes MOL i myślę że w listopadzie dojdzie do spotkania.

Czy Panowie będą rozmawiać o konsolidacji?

To na razie rozmowa zapoznawcza. Na pewno sprawy biznesowe będą stanowić meritum tego spotkania. Poza tym - jeśli pojawią się okazje do zakupów, to ich nie możemy przespać. Unipetrol będzie probierzem naszej sprawności działania w regionie.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: mol | skarbu | MOL | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »