Indeks WIG20
Duże wahania indeksu blue chips w ubiegłym tygodniu to przede wszystkim efekt kontrowersji wobec Donalda Trumpa. Na ten czynnik ryzyka nałożył się jeszcze kryzys polityczny w Brazylii i tamtejsze zamieszki, które dodatkowo osłabiły rynki wschodzące. Stratedzy rynkowi wskazują jednak, iż jeśli kryzys w Brazylii się rozwinie, mogą na tym skorzystać rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Indeks największych spółek naszego rynku stoi obecnie przed szasną powrotu do głównego trendu wzrostowego. Aby to jednak było możliwe, najbliższym celem popytu jest poziom 2.350 pkt., gdzie znajduje się dolne ograniczenie majowej konsolidacji. Od dołu mamy natomiast wsparcie na poziomie 2.300 pkt.
W natłoku informacji z otoczenia zewnętrznego, inwestorzy w mniejszym stopniu reagowali na dane makro z naszej gospodarki. Efekt mniejszej liczby dni roboczych w kwietniu był jednym z głównych powodów spadku dynamiki produkcji przemysłowej o -0,6 proc. r/r. Dane te jednak zaskoczyły negatywnie, gdyż spodziewano się wzrostu o 2,35 proc. Korzystnie wypadł natomiast odczyt sprzedaży detalicznej, która w kwietniu wzrosła o 8,1 proc. r/r, potwierdzając tym samym wysoki popyt konsumpcyjny. Sprzyjające tendencje w zakresie popytu powinny również utrzymać się w kolejnych kwartałach tego roku.
Uspokojenie również na Wall Street - indeks S&P
Piątkowa sesja za oceanem zakończyła się mniej więcej na poziomach dyskontowanych przez nasz rynek. Indeks S&P500 początkowo zyskiwał na wartości, by w końcówce dnia osłabić się tuż poniżej strefy 2.380-2.400 pkt. Dzisiaj rano kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy notowane są na symbolicznych plusach. Na rynek nie napłynęły nowe informacje, które mogłyby stanowić rozwiązanie kwestii kontrowersji wokół Donalda Trumpa.
Mariusz Puchałka
Analityk inwestycyjny
Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego
