PZU dla Eureko

Rada Ministrów zgodziła się na sprzedaż 21% akcji PZU w trybie niepublicznym. Oznacza to zapewne, że w najbliższych dniach akcje kupi Eureko, a oferta publiczna ubezpieczeniowej spółki zostanie przesunięta. Zgodnie z decyzją RM, może się ona odbyć do końca 2002 r.

Rada Ministrów zgodziła się na sprzedaż 21% akcji PZU w trybie
niepublicznym. Oznacza to zapewne, że w najbliższych dniach akcje kupi
Eureko, a oferta publiczna ubezpieczeniowej spółki zostanie przesunięta.
Zgodnie z decyzją RM, może się ona odbyć do końca 2002 r.

Nad wnioskiem Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie zgody na niepubliczny tryb zbycia do 21% akcji PZU SA oraz zmiany harmonogramu oferty publicznej spółki Rada Ministrów debatowała już tydzień temu, ale, jak twierdzono, konieczne były dodatkowe wyjaśnienia MSP. Wczoraj zapadła decyzja. - Rada Ministrów zgodziła się na sprzedaż 21% akcji PZU w trybie niepublicznym - powiedział PARKIETOWI Krzysztof Luft, rzecznik rządu.



Przedstawiciele MSP nie chcą wypowiadać się na temat konkretnego terminu ewentualnej transakcji z Eureko. - Dopiero otrzymaliśmy zgodę Rady Ministrów. Dotyczy ona także zmiany harmonogramu oferty publicznej. Niezależnie od tego trwają jednak prace nad wprowadzeniem spółki do publicznego obrotu. Termin oferty zostanie ustalony w zależności od koniunktury i w ogóle sytuacji na rynku - powiedziała PARKIETOWI Beata Jarosz, rzecznik ministra skarbu. Dotychczas zakładano, że oferta zostanie przeprowadzona do końca br. Obecnie może się odbyć do końca 2002 r. Decyzji rządu tradycyjnie nie chcą komentować przedstawiciele PZU i Eureko.

Reklama

Tryb rozpatrzenia wniosku (w ciągu kilku dni) wskazuje, że MSP i rządowi bardzo się spieszy. Transakcja z Eureko więc to zapewne kwestia najbliższych dni. Najważniejsza jest cena sprzedaży, bo ona zadecyduje o wielkości wpływów budżetowych z tego tytułu. - Teraz dopiero będziemy negocjować cenę. Negocjacje nie potrwają długo, ze względu na to, że problem był już rozważany. W granicach około dwóch tygodni powinniśmy zamknąć transakcję - powiedziała PAP Aldona Kamela-Sowińska (na fot.), minister skarbu.

Resort skarbu, jak wynika z naszych informacji, w ogóle nie bierze pod uwagę, by inwestor zapłacił mniej niż w 1999 r., kiedy Eureko kupiło wraz z BIG-BG 30% akcji PZU za ponad 3 mld zł. Analitycy także są zgodni: około 2 mld zł za 21% akcji towarzystwa to minimum, inwestor powinien jednak pomyśleć o premii, bo PZU od 1999 r. zyskało na wartości, a obecne zawirowania na rynku światowym naszego ubezpieczyciela nie dotyczą. - Spodziewam się ceny na poziomie z 1999 r. powiększonej o ewentualną premię inflacyjną, na którą Eureko może przystać, bo przecież pozycja rynkowa PZU od tego czasu nie osłabła - twierdzi jeden z analityków.

Szanse na to, że Eureko przystanie na przynajmniej niewielką premię, są - jak oceniają analitycy - spore. Inwestor zobowiązał się kupić walory PZU po cenie, jaka zostanie ustalona w ofercie publicznej dla inwestorów finansowych, ale nie niższej niż zapłacona przezeń w 1999 r. Mimo zmiany klimatu wokół firm ubezpieczeniowych po wydarzeniach w USA, ryzyko, że inwestor będzie chciał renegocjować wcześniejsze ustalenia, jest bardzo małe, tym bardziej że wielokrotnie zapewniał, iż zależy mu na objęciu pakietu, tak by wraz z BIG-BG uzyskać pełną kontrolę nad polską spółką. Wpływy na poziomie co najmniej 2 mld zł są więc raczej pewne. Jeśli przy tym Eureko, podobnie jak MSP, będzie zależało, by jak najszybciej, przed zmianą rządu, zapewnić sobie większościowy udział w towarzystwie, jakaś premia także jest do wynegocjowania - uważają obserwatorzy rynku.

Co ciekawe, szybka sprzedaż akcji PZU Eureko nie budzi większych kontrowersji. Marek Belka, kandydat na ministra finansów w nowym rządzie z ramienia SLD-UP, wskazał ostatnio, że liczy na wpływy z prywatyzacji jako źródło pieniędzy na uregulowanie części zaległości wobec OFE. To zaś miałoby poprawić sytuację budżetu w przyszłym roku. Sprzedaż PZU powinna więc być na rękę także nowemu rządowi.

Co z ofertą publiczną PZU? W najbliższym czasie zapewne jej nie będzie. Nie zamierza jej realizować obecny rząd - gdyby było inaczej, niepotrzebna byłaby zmiana harmonogramu. Zwolenników szybkiej oferty PZU wśród ugrupowań, które mają szanse znaleźć się w przyszłym rządzie, także nie widać. Wydaje się jednak, że nie oznacza to rezygnacji z upublicznienia PZU w ogóle.

Przedstawiciele SLD opowiadali się dotychczas jedynie za przesunięciem oferty publicznej, a Wiesław Kaczmarek wskazuje, że nowy minister skarbu powinien dbać o giełdę. Najlepszym wyrazem takiej troski byłoby kierowanie na parkiet dużych polskich przedsiębiorstw.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | Rada Ministrów | MSP | skarbu | Eureko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »