Recesja spowodowana pandemią koronawirusa. Mocne spadki na Wall Street
Środa na Wall Street zakończyła się mocnymi, ponad 4-proc. spadkami indeksów. Inwestorzy obawiają się, że zamknięcie amerykańskiej gospodarki potrwa dłużej niż sądzono, a tym samym skutki pandemii koronawirusa będą bardziej dotkliwe.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 4,44 proc. do 20 943,51 pkt. S&P 500 zniżkował o 4,41 proc. do 2470,50 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 4,41 proc. do 7360,58 pkt.
W dół szedł zwłaszcza sektor nieruchomości. Kimco Realty i Welltower spadały po 10 proc.
Akcje Amazona spadały o 1 proc. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio powiedział, że zarządził przeprowadzenie dochodzenia w Amazonie po informacjach, że firma zwolniła pracownika, który zorganizował strajk w magazynie w Staten Island.
Pracownicy magazynu Amazona protestowali z uwagi na brak zapewnienia przez firmę niezbędnych środków ochronnych w sytuacji ryzyka zarażenia koronawirusem. Prokurator generalny stanu Nowy Jork Letitia James nazwała zwolnienie pracownika przez władze Amazona "haniebnym" posunięciem.
Xerox spadał o 2,5 proc. - firma poinformowała, że wycofała wartą 35 mld dol. ofertę przejęcia firmy HP Inc., by skupić się na łagodzeniu skutków pandemii koronawirusa na finanse spółki.
- Ożywienie na giełdach może wydawać się przedwczesne, ponieważ nie da się przewidzieć, kiedy zostaną zniesione ograniczenia w przemieszczaniu się w USA i w Europie - powiedział Carsten Mumm, główny ekonomista Donner i Reuschel.
Liczba zgonów w wyniku epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 4000, liczba ta podwoiła się w ciągu trzech dni. Ponad 45 proc. zgonów z powodu koronawirusa przypada w USA na stan Nowy Jork, gdzie łącznie zmarło już 1550 osób - wynika z danych dziennika "New York Times". Kolejny jest stan Waszyngton (223), New Jersey (199) i Michigan (197).
Liczba przypadków koronawirusa w stanie Nowy Jork wzrosła w ciągu doby do 75795. Gubernator Andrew Cuomo przyznał we wtorek, że COVID-19 jest bardziej niebezpieczny niż zakładano. W USA do wtorku włącznie odnotowano ponad 3,4 tys. zgonów z powodu koronawirusa, wykryto ponad 175 tys. przypadków zakażenia.
- Najbliższe dwa tygodnie będą pełne bólu - ocenił we wtorek na konferencji prasowej w Białym Domu prezydent USA Donald Trump.
Zaapelował do Amerykanów o przestrzeganie rządowych wytycznych, które będą obowiązywać minimum do końca kwietnia. - To sprawa życia i śmierci - stwierdził.
Według prognoz Białego Domu, COVID-19 może spowodować od 100 tys. do 240 tys. zgonów w Stanach Zjednoczonych.
Agencja Bloomberga podała we wtorek, powołując się na źródła, że prezydent USA Donald Trump przychyla się do propozycji środowisk biznesowych, aby opóźnić opłaty celne o trzy miesiące na niektóre produkty importowane do USA.
Odroczenie w płatności taryf nie będzie dotyczyło ceł nałożonych na produkty z Chin czy stal i aluminium. Rozporządzenie prezydenta w tej sprawie może zostać wydane jeszcze w tym tygodniu.
Wskaźnik aktywności w przemyśle w USA w marcu spadł do 49,1 pkt., z 50,1 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 44,5 pkt.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019
Jednakże ISM podał też, że nowe zamówienia spadły o 7,6 pkt. do 42,2 pkt., najniżej od marca 2009 r., a wskaźnik zatrudnienia spadł do 43,8 pkt. - to najgorszy wynik od maja 2008 r.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Niepokojące jest to, że wciąż jesteśmy daleko od szczytowego spadku produkcji. Zamknięcia firm, blokady i rosnące bezrobocie prawdopodobnie będą miały bezprecedensowy wpływ na wydatki na całym świecie, zmniejszając popyt na szeroką gamę produktów- powiedział Chris Williamson, główny ekonomista ds. biznesu w IHS Markit.
KLIKNIJ I SPRAWDŹ PRZEBIEG INDEKSÓW NA GIEŁDACH W USA
Dzienne zużycie ropy może spaść w kwietniu o 15-22 mln baryłek dziennie w porównaniu z kwietniem 2019 r. - tak szacują analitycy związani z sektorem energii na świecie.
Od 1 kwietnia Arabia Saudyjska zwiększyła produkcję ropy naftowej do ponad 12 mln baryłek dziennie. Z kolei Rosja nie planuje zwiększenia produkcji w ramach wojny cenowej z Arabią Saudyjską, która wybuchła po ostatnim posiedzeniu OPEC+, które zakończyło się bez porozumienia. Zwiększenie produkcji o 200 tys. b/d do 4,8 mln baryłek dziennie planuje Irak.
W I kwartale 2020 r. ropa w USA staniała o 66 proc.
"Prawdopodobnie nadejdą wielkie zmiany w sektorze. Takie wielkie tąpniecie popytu nie może nie wywołać konsekwencji po stronie podażowej" - stwierdzili analitycy Goldman Sachs Group Inc. W naszej opinii Rosja prawdopodobnie będzie musiała zatrzymać wydobycie z lądowych pól, chociażby z powodu spadków."
Wykres online indeksu SP500 (g. 15.30-22):