Rekord Polnordu

W reakcji na informacje zarządu o planach rozwoju i emisji do 5 mln akcji po 10 zł dla dotychczasowych akcjonariuszy kurs spółki wzrósł o 26,7%, do 28,5 zł. To najwyższe notowanie Polnordu w historii. Przedsiębiorstwo pieniądze z emisji chce przeznaczyć m.in. na spłatę pożyczek i działalność deweloperską.

W reakcji na informacje zarządu o planach rozwoju i emisji  do 5 mln akcji po 10 zł dla dotychczasowych akcjonariuszy kurs spółki wzrósł o 26,7%, do 28,5 zł. To najwyższe  notowanie Polnordu w historii. Przedsiębiorstwo pieniądze  z emisji chce przeznaczyć m.in. na spłatę pożyczek  i działalność deweloperską.

Polnord zapowiada, że za 3-4 lata osiągnie przychody rzędu ok. 700 mln zł (szacunków zysku zarząd nie podał). Na razie 2005 r. prawdopodobnie zamknął sprzedażą na poziomie 370 mln zł (rok wcześniej 258 mln zł).

- Portfel zamówień na ten rok wzrósł o 20% i wynosi już 350 mln zł - powiedział Andrzej Piasecki, prezes Polnordu.

Wszystko dzięki poprawie na krajowym rynku budowlanym. Dziś jego udział w przychodach Polnordu stanowi ok. 90%. Reszta to kontrakty zagraniczne w Rosji i Niemczech.

Akcje z prawem poboru

Polnord chce wyemitować do 5 mln akcji (teraz kapitał dzieli się na 3,66 mln walorów) po 10 zł. O ostatecznej wielkości oferty i cenie zdecyduje NWZA zwołane na 23 lutego.

Reklama

- Termin ustalenia prawa poboru zaproponujemy na 31 marca. Emisję chcemy zakończyć w II kwartale - poinformował prezes Piasecki.

Dodał, że nowe papiery w liczbie wynikającej z udziału w kapitale akcyjnym zobowiązał się kupić Prokom Investments. Dziś posiada 34,21% walorów spółki. Podobnej deklaracji nie złożył jeszcze drugi co do wielkości akcjonariusz, szwajcarski fundusz Nihonswi (21,35% akcji).

Spłata pożyczek i zakup gruntów

Na spłatę pożyczek, które wynoszą teraz 30 mln zł, zarząd chciałby przeznaczyć ok. 20 mln zł.

- To poprawi nasz bilans. Spłata części pożyczek pozwoli na uruchomienie nowych linii gwarancyjnych, które są niezbędne przy realizacji dużych projektów w ramach generalnego wykonawstwa - stwierdził prezes Piasecki.

Firma chciałaby też do 30 mln zł pozyskanych od akcjonariuszy przeznaczyć na zakup gruntów. Interesuje się działkami w Trójmieście i Warszawie. Na usprawnienie procesów zarządzania Polnord chciałby wydać do kilku milionów złotych.

Budownictwo i deweloperka

Celem strategicznym jest skoncentrowanie działalności na generalnym wykonawstwie i deweloperce. W pierwszym przypadku spółka swoich szans upatruje zwłaszcza w kontraktach dotyczących budownictwa wielkokubaturowego, mieszkaniowego i specjalistycznych robót montażowych, remontów oraz modernizacji w energetyce.

- Liczymy głównie na nowe zamówienia od Auchan, Tesco, Poczty Polskiej i ECE - powiedział prezes Polnordu.

Spółka chce też rozwinąć działalność związaną z generalnym wykonawstwem na rynku rosyjskim. Poprzez zawiązaną z tamtejszym partnerem firmę PLP (Polnord ma 50% udziałów) będzie m.in. budować w Nowosybirsku. Drugi cel strategiczny będzie nadal realizowany poprzez w 100% zależny Polnord-Dom.

- W Gdańsku mamy 23 hektary gruntu, na którym planujemy budować nowe mieszkania. W Warszawie nadal chcemy w tym zakresie kontynuować współpracę z Prokomem - twierdzi Andrzej Piasecki.

Zbędny majątek

Niezależnie od pieniędzy pozyskanych z emisji, zarząd Polnordu liczy na 10-14 mln zł ze sprzedaży zbędnego majątku. Do spieniężenia ma hotel w Opolu, pensjonat w Szklarskiej Porębie, zakład produkcji fasad aluminiowych w Elblągu oraz zakład konstrukcji stalowych w Częstochowie. W efekcie spółka ma prowadzić tylko działalność w dwóch obszarach.

Tomasz Furman

Szał zakupów

Wczorajsza sesja była dla Polnordu prawdziwym dniem rekordów. Kurs wzrósł aż o 26,7%. Osiągnął nienotowany wcześniej poziom 28,5 zł. A wszystko to działo się przy największych w historii obrotach - prawie 12 mln zł.

Trend widoczny na wykresie Polnordu może zachęcać do inwestowania nawet największych przeciwników giełdy. Hossa na tych papierach rozpoczęła się zaledwie dwa miesiące temu. Akcje były wtedy warte 9 zł. Teraz rynek wycenia je na 28,5 zł, czyli o 215% więcej. Notowaniom towarzyszy bardzo duży wolumen. Po 18 sesjach tego roku stanowi on już 25% zeszłorocznego.

Z punktu widzenia analizy technicznej obserwowana dynamika trendu wzrostowego jest nie do utrzymania w dłuższym terminie. Sztuką jest jednak wyznaczenie momentu, w którym trend się zatrzyma. Jak pokazują notowania innych spółek z ostatnich tygodni, kurs równie dobrze może się jeszcze podwoić, jak i zmniejszyć o kilkadziesiąt procent. Warto o tym pamiętać, przyłączając się do kupujących. Wejście na rynek najlepiej poprzedzić ustaleniem maksymalnego poziomu akceptowanej straty i na tej podstawie po kupnie warto złożyć zlecenie stop-strata.

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: rekord | piasecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »