"Rodziny" w opałach?

Obecnie członkowie rodzin i powiązane z nimi osoby mogą bez konieczności ogłaszania wezwania przejąć kontrolę nad spółką giełdową. Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o publicznym obrocie na początku 2001 r. proceder ten zostanie mocno ograniczony

Obecnie członkowie rodzin i powiązane z nimi osoby mogą bez konieczności ogłaszania wezwania przejąć kontrolę nad spółką giełdową. Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o publicznym obrocie na początku 2001 r. proceder ten zostanie mocno ograniczony

Zmiany w prawie uderzają w powszechne na GPW przypadki faktycznego kontrolowania spółek przez podmioty powiązane ze sobą lub współpracujące (np. rodziny, czy tzw. parkingowych). Zgodnie z nowymi przepisami, obowiązki informacyjne dotyczące np. przekraczania kolejnych progów głosów na WZA będą spoczywać nie tylko na pojedynczych akcjonariuszach, ale także na wszystkich podmiotach, które łączy pisemne lub nawet ustne porozumienie dotyczące np. wspólnego nabywania akcji tej spółki, zgodnego głosowania na WZA w istotnych dla spółki sprawach oraz prowadzenia trwałej i wspólnej polityki dotyczącej zarządzania spółką.

Reklama

- Wprowadzając taki zapis chcemy uniknąć sytuacji, w których inwestorzy korzystają z usług innych, wynajętych osób, np. po to, aby przejąć kontrolę nad spółką - mówi prof. Marek Wierzbowski, przewodniczący Rady Giełdy. Jego zdaniem, przepis ten będzie korzystny zarówno dla drobnych, jak i dużych akcjonariuszy.

- Proponowane zmiany to krok w dobrym kierunku. Sądzę jednak, że znacznie trudniej będzie je wyegzekwować - uważa Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny ING BSK TFI. Jego zdaniem, zmiany obowiązków informacyjnych będą zniechęcać, ale nie wyeliminują przypadków, kiedy grupy prywatnych inwestorów podejmują wspólne działania, na których tracą inni, zwłaszcza drobni akcjonariusze. - Wiele będzie zależeć od sprawności i zdecydowania Komisji. Jeżeli ujawni ona kilka przypadków nielegalnych powiązań grupy akcjonariuszy, z pewnością podziała to także na innych - mówi S. Buczek. Doradca ING BSK obawia się jednak, że trudność z wyegzekwowaniem prawa wynikać będzie nie tylko z możliwości wielu interpretacji (bardzo trudno udowodnić komuś np. ustne porozumienie), ale także z dotychczasowej praktyki sądów w Polsce w sprawach przestępstw na rynku kapitałowym. - Zastanawiam się, jaki sąd będzie chciał się tym zajmować - mówi S. Buczek.

Klasycznym przykładem wykorzystywania dotychczasowych luk w prawie są operacje rodziny Karkosików. Kontrolują oni już Boryszew, Oławę, Garbarnię i Skotan. Choć w akcjonariacie spółek jest kilka osób o nazwisku Karkosik, to tajemnicą poliszynela jest, że rolę "pierwszych skrzypiec" odgrywa faktyczna głowa rodziny, czyli Roman Krzysztof Karkosik.



Po wprowadzeniu zmian w prawie, inwestor ten nie będzie mógł już tłumaczyć się post factum, że ma liczną rodzinę, która uważnie obserwuje wszystkie jego ruchy i na podstawie tego podejmuje decyzje, np. o zwiększeniu udziałów. Taka argumentacja zapewne nie wystarczy KPWiG (być może planowane zmiany w przepisach mają jakiś związek z przetasowaniami w akcjonariacie spółek należących do Karkosików).

Skomplikuje się także sprawa spółek powszechnie uważanych za kontrolowane przez KFI Colloseum (Ferrum, Energomontaż Północ). Choć w obydwu podmiotach Colloseum ma bezpośrednio stosunkowo nieduże pakiety akcji, to podczas walnych zgromadzeń zawsze okazuje się, że za Colloseum opowiada się większość głosów obecnych na walnym.

Zmiany w prawie o publicznym obrocie utrudnią pracę tzw. parkingowym, którzy skupują akcje po to, aby sprzedać je później np. inwestorowi strategicznemu. Parkingowi, którymi są często osoby należące do tej samej rodziny, mogą obecnie skupować bardzo duże pakiety akcji bez ogłaszania wezwań. Z takiej działalności znani są np. Agnieszka i Piotr Głowalowie (Sokołów, Ferrum), czy Anna i Mirosław Kieleccy (Ferrum, Irena).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »