Ropa coraz droższa

Kontrakty terminowe na ropę Brent zakończyły tydzień ponad siedmioprocentowym wzrostem do najwyższego poziomu od 4 miesięcy. Główną przyczyną wzrostów są obawy o sytuację w Iranie (drugim największym eksporterze ropy wśród państw OPEC), który planuje otwarcie elektrowni jądrowej dla celów cywilnych.

Kontrakty terminowe na ropę Brent zakończyły tydzień ponad siedmioprocentowym wzrostem do najwyższego poziomu od 4 miesięcy. Główną przyczyną wzrostów są obawy o sytuację w Iranie (drugim największym eksporterze ropy wśród państw OPEC), który planuje otwarcie elektrowni jądrowej dla celów cywilnych.

ONZ nie zgadza się na to i zamierza nałożyć na Iran sankcje gospodarcze, co znacznie ograniczy światową podaż ropy. Z drugiej strony możliwy jest atak prewencyjny ze strony Izraela, który oznaczałby z całą pewnością początkiem piekła na Bliskim Wschodzie.

Nieciekawie przedstawia się także sytuacja w Nigerii (ósmym największym eksporterze ropy), gdzie związki zawodowe zagroziły wycofaniem pracowników, jeżeli nie poprawi się bezpieczeństwo pracy. Prawie dwa tygodnie temu 4 obcokrajowców zostało porwanych z platformy wiertniczej Shell'a, którego instalacje są już od dłuższego czasu przedmiotem ataków zbrojnych bojówek z wiosek położonych w delcie Nigru.

Reklama

Do bardzo napiętej sytuację geopolitycznej należy dodać zapowiedź ataków terrorystycznych na Stany Zjednoczone ze strony Al Qaedy i strach przed dalszymi wzrostami cen paliw, który skłania przedsiębiorstwa do zabezpieczania kosztów ropy, co jeszcze dodatkowo podbija wysokie ceny.

Jednakże czynnikom psychologicznym nie odpowiadają czynniki fundamentalne. W czwartek Departament Energii USA podał cotygodniowe dane o zapasach ropy naftowej i produktów ropopochodnych, które okazały się znacznie lepsze od oczekiwań analityków (12% wzrost zapasów ropy r/r).

Król Arabii Saudyjskiej sam uznał w niedzielę obecne ceny ropy za zbyt wysokie i szkodzące państwom rozwijającym się. Król Abdullach zapewnił, że jego kraj ma wystarczające złoża ropy, aby zaspokoić światowy popyt przez najbliższe 20 lat, a za wysokie ceny wini spekulantów i niewystarczające moce przerobowe.

Po przebiciu poziomie 65 USD za baryłkę ropy Brent, kontrakty terminowe przyspieszyły tempo wzrostu i szybko osiągnęły cenę 67 USD (69,20 dla ropy WTI), gdzie zlokalizowany jest kluczowy opór. Przebicie go, może doprowadzić ceny nawet powyżej 80 USD/BBL. Jednakże w krótkim terminie rynek jest mocno wykupiony, a cały styczniowy wzrost opiera się wyłącznie na dyskontowaniu premia za ryzyko związane z sytuacją w Iranie, która moim zdaniem wynosi na dzień dzisiejszy około 10 USD.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »