​Ropa na giełdzie traci. Złoto pod obserwacją

Ceny ropy w USA spadają o ponad 4 proc. po tym, jak USA poinformowały o zawieszeniu przyjazdów z Europy do Stanów Zjednoczonych - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 31,61 USD, po zniżce ceny o 4,06 proc. Kurs złota w najbliższym czasie ma potencjał do dalszego wzrostu.

Ropa Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 34,35 USD za baryłkę, niżej o 4,05 proc. Od północy w piątek na 30 dni zawieszone będą wszystkie przyjazdy z Europy do Stanów Zjednoczonych - poinformował w środę prezydent USA Donald Trump w orędziu w sprawie koronawirusa. Zakaz nie będzie obejmował Wielkiej Brytanii. W wystąpieniu Trump ocenił, że USA radzi sobie lepiej niż Europa w zwalczaniu koronawirusa.

"Unia Europejska nie podjęła takich samych środków ostrożności i ograniczeń podróży z Chin i innych zapalnych miejsc" - mówił. W rezultacie - kontynuował - "znaczna część" ognisk koronawirusa w USA rozpoczęła się od podróżujących z Europy. Z kolei Arabia Saudyjska ogłosiła w środę plany zwiększenia zdolności produkcyjnych ropy naftowej do 13 mln baryłek dziennie, a koncern Abu Dhabi National Oil Co. podał, że będzie w przyszłym miesiącu pompować tak dużo ropy jak to możliwe. "Patrzymy teraz jak cały świat przechodzi do blokad" - mówi Vandana Hari z Vanda Insights.

Reklama

"Można oczekiwać, że popyt na ropę jeszcze mocniej spadnie, a wszystkie dotychczasowe prognozy zużycia ropy są już nieważne" - dodaje. Na zakończenie poprzedniej sesji WTI na NYMEX staniała o 4,0 proc., a Brent na ICE straciła 3,8 proc. Podczas poniedziałkowej sesji ropa WTI na NYMEX staniała o 25 proc., do 31,13 USD/b, najniżej od początku 2016 r. Brent na ICE straciła wówczas 24 proc. Były to najmocniejsze spadki cen ropy naftowej czasu wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r.

Co ze złotem ?

Kurs złota w najbliższym czasie ma potencjał wzrostu o 12-13 proc., jeśli sytuacja z koronawirusem się nie uspokoi lada dzień, na co się nie zanosi - ocenił dla PAP Wojciech Mazurkiewicz, strateg rynkowy Santander Polska.

Wojciech Mazurkiewicz, ekonomista Santander Bank Polska, stwierdził, że o średnioterminowym kierunku cen złota decydują w dużej mierze dwa fundamentalne czynniki. "Jeden z nich to realna 10-letnia stopa dolarowa i ona w tym momencie jest ujemna: wynosi -0,25 proc. Wysokość stopy jest przybliżeniem do kosztów alternatywnych - jeśli jest dodatnia, to można efektywnie inwestować środki w inne dobra, a w złoto nie opłaca się inwestować, ponieważ nie przynosi to dochodów. Jeśli ujemna, to oznacza że złoto jest relatywnie atrakcyjne" - ocenił strateg.

Mazurkiewicz dodał, że drugim czynnikiem są wyprzedaże na rynkach akcji. "Korekta na nowojorskim indeksie S&P 500, którą obserwujemy od kilku tygodni, zniosła giełdowe wzrosty kursów akcji amerykańskich spółek z zeszłego roku. To jeszcze nie odzwierciedla spowolnienia, a jeśli założymy że spadki indeksu będą kontynuowane, choćby do poziomu 2500, to wystąpi drugi czynnik wpływający istotnie na wycenę złota" - powiedział Mazurkiewicz. "Ja widzę potencjał do wzrostu kursu złota w najbliższym czasie o 12-13 proc., jeśli sytuacja z koronawirusem się nie uspokoi lada dzień, na co się nie zanosi" - oszacował ekonomista.

Dodał, że sytuacja z epidemią raczej się rozwija i nie widać bliskiego jej końca, co nie daje giełdom szansy na odreagowanie. Mazurkiewicz ocenił, że trudno wiązać sytuację na rynku złota z innymi surowcami. "Ropa naftowa jest osobnym wypadkiem, jej kurs zależy w tym momencie od porozumienia producentów, natomiast metale przemysłowe, jak miedź, będą się przeceniać. Niewiadomą pozostaje zachowanie srebra, które czasami zachowuje się jak złoto, czasem naśladuje miedź" - powiedział strateg.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: surowce | ropa naftowa | złoto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »