Rosjanie szkodzą Orlenowi
Kurs PKN Orlen zareagował niewielkim spadkiem po środowej informacji, według której o zakup udziału skarbu państwa w Rafinerii Gdańskiej zabiega rosyjski Lukoil w konsorcjum z Rotch Energy.
Kurs Orlenu na zakończenie sesji spadł o 0,8 proc., do 18,40 zł. Informacja była o tyle niekorzystna dla Orlenu, że uświadomiła rynkowi, iż to nie koncern z Płocka musi stać się inwestorem w Rafinerii, chociaż - po spodziewanym fiasku rozmów z Rotchem - to on uchodził za faworyta.
W opinii analityków, przejęcie RG przez PKN byłoby korzystne dla Orlenu. Lukoil ma solidne podstawy biznesowe, by ubiegać się o zakup Rafinerii; z jego punktu widzenia jest to logiczne - powiedział PG Rafał Jankowski, analityk CDM Pekao. Dodał, że również w interesie akcjonariuszy PKN jest przejęcie RG, a zatem interesy polskiego i rosyjskiego koncernu są sprzeczne. R. Jankowski zwraca uwagę, że udziały skarbu państwa w PKN Orlen są większe niż w RG, a sprzedaż Rafinerii nie zwiększy wyceny płockiego koncernu. Wręcz przeciwnie - jeżeli resort skarbu sprzeda RG, będzie trudniej sprzedać PKN Orlen - powiedział. Według niego, wartość udziału skarbu państwa w RG sięga najwyżej 900 mln zł, natomiast w Orlenie - 2,2 mld zł.
Według pytanych przez PG ekspertów, Lukoil, jeżeli będzie chciał zainwestować w polską branżę paliwową, na przykład za pośrednictwem RG, bez problemu odbierze część rynku Orlenowi. Twierdzą również, że odwlekanie sprzedaży udziałów Nafty Polskiej w PKN również działa na niekorzyść koncernu z Płocka.