"Ruch" przed giełdą
Obradująca wczoraj rada nadzorcza Ruchu miała zaopiniować rekomendację zarządu w sprawie podwyższenia kapitału spółki. Przewidziano decyzję w sprawie podziału akcji i wysłuchanie sprawozdania zarządu o porozumieniu z pracownikami, które kończy spór zbiorowy. Nadal nie wiadomo, jak jego warunki wpłyną na wycenę spółki.
Do zamknięcia tego wydania PARKIETU nie było wiadomo, jakie decyzje podjęła rada nadzorcza Ruchu. Należy się domyślać, że jej opinia w sprawie emisji akcji poprzez warszawską giełdę jest pozytywna.
Kierunek: giełda
Wprowadzenie firmy na GPW zapewni jej kapitał na rozwój. Zarząd Ruchu mówił do tej pory, że środki pozyskane z giełdy mają wynieść 120 mln zł. Firma chce wyemitować 12 mln nowych walorów. Obecnie kapitał zakładowy Ruchu dzieli się na nieco ponad 4,09 mln akcji o nominale 10 zł. Jeśli po publicznej ofercie Skarb Państwa nie chce stracić kontroli nad firmą, konieczny jest split papierów. Z naszych informacji wynika, że zarząd rekomenduje podział 1:10. W ten sposób kapitał będzie się dzielił na blisko 41 mln walorów. 12 mln akcji, które kolporter zaoferuje nowym inwestorom, będzie stanowiło 22,6% kapitału po ofercie.
Skarb Państwa nie będzie sprzedawał swoich akcji (trwa spór, czy spółka HDS-Wydawcy Pracy ma prawo do ich części).
Kosztowne gwarancje
12-osobowa rada nadzorcza Ruchu wysłuchała wczoraj sprawozdania zarządu w sprawie porozumienia zawartego z pracownikami. Zakończyło ono dwuletni spór zbiorowy. Pracownicy otrzymali gwarancje zatrudnienia na kolejne lata. Pracujący w spółce ponad 7 lat - nawet 5,5-letnie. W razie zwolnienia pracownikom zagwarantowano odszkodowanie: wynagrodzenie płatne za każdy miesiąc objęty gwarancją.
Gwarancje, których zarząd udzielił pracownikom, wzbudziły kontrowersje z kilku powodów. Po pierwsze, firma wybiera się na giełdę i warunki porozumienia mogą wpłynąć negatywnie na jej wycenę. Po drugie, resort skarbu twierdzi, że nie wiedział o gwarancjach. Agnieszka Dłuska z biura prasowego MSP mówi, że do resortu nadal nie wpłynęło pismo dokumentujące warunki porozumienia. Przyznaje natomiast, że MSP dostało od Ruchu opis uzgodnień, który miał być dołączony do przygotowywanego prospektu emisyjnego.
Krzysztof Żyndul, wiceminister skarbu państwa, powiedział nam wczoraj, że nie zna warunków porozumienia. Dodał, że na razie jest za wcześnie, aby mógł zająć stanowisko i określić, czy zarząd Ruchu postąpił niewłaściwie i jakie poniesie konsekwencje. Dodał, że istotne będzie, czy porozumienie zawarte z pracownikami zostało przewidziane zapisami układu zbiorowego. - Jeśli poza układem - jestem zdziwiony - powiedział. Podkreślał, że aby wyciągnąć ewentualne konsekwencje wobec zarządu, będzie trzeba sprawdzić, jak porozumienie wpłynie na wycenę akcji firmy.
Urszula Zielińska
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć się o rynku pierwotnym, znajdziecie tutaj