- Mamy potencjał do rozwoju i musimy sobie z tego zdać sprawę jak najszybciej (...) Do końca 2012 roku nasza kapitalizacja może wzrosnąć trzykrotnie i osiągnąć 40 mld euro - powiedział Ionescu.
Wiedeńska Wiener Boerse AG jest warta około 94 mld euro, a należąca do niej CEE Stock Exchange Group, w skład której wchodzą spółki w Lublanie, Budapeszcie i Pradze, jest warta 157 mld euro. Warszawska GPW jest wyceniana na 218 mld euro.
Rumuński BET Index w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wzrósł o 15,06 proc., podczas gdy austriacki ATX zyskał 9,81 proc. Węgierski BUX zwyżkował w tym czasie o 4,01 proc., a rynki w Pradze i Warszawie wzrosły kolejno o 11,15 proc. i 12,36 proc.
W zwiększeniu kapitalizacji bukaresztańskiej giełdzie ma pomóc prywatyzacja rumuńskiego sektora energetycznego. Tamtejszy rząd przygotowuje sprzedaż aktywów spółek energetycznych, w tym rafinerii OMV Petrom oraz zakładów Transgaz i Transelestrica. Przyciągnie to wielu inwestorów, m.in. fundusz Templeton Asset Management z kapitałem 34 mld USD.
- Petrom, największy w kraju koncern naftowy, który wszedł na giełdę w 2001 r., zamierza sprzedać dodatkowe 9,8 proc. akcji w czerwcu. Austriacki koncern OMV AG posiada w nim 51 proc. akcji. Stawka jest warta około 500 mln euro - powiedział prezes rumuńskiej giełdy.
- Rumuński rząd planuje także w tym roku sprzedać po 15 proc. Transelectriki i Transgazu, które również są notowane na giełdzie. Łączna wartość nowych akcji wyniesie 700 mln euro - poinformował Ionescu.
Prezes dodał, że planuje zachęcić do wejścia na rumuński parkiet większą liczbę spółek telekomunikacyjnych oraz technologicznych, co pomoże poszerzyć bazę inwestorów.