Rynek czeka na dobre, duże oferty

Dobra koniunktura na giełdzie przyciąga nowych emitentów. W tym roku na GPW zadebiutowały już walory 4 spółek. W kolejce czeka sprzedany już Redan oraz następne dwie oferty publiczne: Śnieżka i ATM Grupa.

Dobra koniunktura na giełdzie przyciąga nowych emitentów. W tym roku na GPW zadebiutowały już walory 4 spółek. W kolejce czeka sprzedany już Redan oraz następne dwie oferty publiczne: Śnieżka i ATM Grupa.

Kończący się rok był dość udany dla spółek starających się wprowadzić swoje walory na giełdę. Niemal wszystkie emisje akcji zakończyły się sukcesem. Jak podkreślają przedstawiciele domów maklerskich, wśród firm powraca zainteresowanie pozyskiwaniem kapitału przez giełdę. Problem w tym, że brakuje dużych ofert. Rynek oczekuje kolejnych prywatyzacji i nowych pakietów akcji spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Niestety, trzeba będzie na nie poczekać przynajmniej do drugiej połowy przyszłego roku.

Na razie inwestorzy są skazani na mniejsze spółki, które jednak z uwagi na solidne fundamenty i perspektywy sprzedają się na pniu. Przykład Redanu czy ZM Duda przekonuje, że dobrze skonstruowana oferta, atrakcyjna cena i stabilne zaplecze finansowe są w stanie przyciągnąć inwestorów. Pytanie tylko, czy wartość ofert rzędu 50-100 mln zł to kres obecnych możliwości rynku. Ogromna, sięgająca 80 proc. w przypadku transzy dla inwestorów indywidualnych redukcja zleceń i ponad 5-krotnie wyższy od oferty popyt ze strony instytucji w przypadku łódzkiego Redanu sugerują, że nawet kilka razy większa ilość akcji znalazłby nabywców.

Reklama

Ale jest i druga strona medalu. Ten ogromny popyt jest też wynikiem konstrukcji ofert, co można już uznać za pewną oznakę czasu. Kosztem inwestorów indywidualnych preferowani są gracze instytucjonalni. W pewnym sensie jest to zrozumiałe działanie, gdyż można sobie w ten sposób niemal zagwarantować powodzenie subskrypcji. Łatwiej też się dogadać z kilkoma dużymi inwestorami niż rzeszą posiadaczy symbolicznych pakietów akcji. Tylko gdzieś w tym wszystkim gubi się zasada równego traktowania inwestorów i akcjonariuszy. Inną - bolesną dla całego rynku - konsekwencją faworyzowania banków, OFE i TFI jest niska płynność walorów, co w wielu przypadkach nie pozwala na prawdziwą i rzeczywistą wycenę walorów. Te zarzuty można postawić przede wszystkim spółkom rodzinnym, gdzie wąskie grono założycieli i właścicieli, mimo dodatkowych emisji, cały czas kontroluje firmę.

Mimo dwóch ofert publicznych, udziały głównych akcjonariuszy ZM Duda pozostały na poziomie przekraczającym 50 proc. Z kolei założyciele Impela nadal kontrolują prawie 59 proc. kapitału. Niewielka ilościowo oferta akcji Redanu, pozwoliła zachować rodzinie Wiśniewskich prawo do wykonywania ponad 70 proc. głosów na WZA. Szykująca się do sprzedaży akcji wrocławska ATM Grupa oferując nowym inwestorom zaledwie 1,3 mln akcji, z czego jedynie do 300 tys. drobnym graczom, zagwarantuje założycielom - rodzinie Kurzewskich - 63,9-proc. udział w kapitale i kontrolę 72,63 proc. głosów na WZA. Nieco lepiej jest w przypadku Fabryki Farb i Lakierów Śnieżka. Akcjonariat jest bardziej rozdrobniony, ale i tu spółka jasno deklaruje, że jej założyciele chcą po podwyższeniu kapitału zachować pakiet większościowy. Twierdzą, że inwestor branżowy na pewno nie przejmie kontroli nad firmą.

Przy tak niskiej płynności kursy sterowane są niewielkimi zleceniami i często dochodzi do ostrych spekulacji. Przekonują o tym chociażby idące w setki procent stopy zwrotu. W gronie liderów rynku trudno znaleźć największe podmioty. Z uwagi na dużą płynność akcji, wielkość spółki, jej znaczenie na rynku i publicity, sztuczne kreowanie wycen jest zdecydowanie trudniejsze. W tym przypadku kursy pozostają przez długie okresy bardzo stabilne.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: śnieżka | dobra koniunktura | Michał Czekaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »