Rynek ropy. Atak Rosji na Ukrainę podbije ceny paliw

Notowania ropy naftowej na rynkach światowych utrzymują się blisko wieloletnich maksimów. Atak Rosji na Ukrainę jeszcze bardziej podbiłby ceny. W ostatnich tygodniach rosną ceny hurtowe Orlenu, jednak podatkowe decyzje polskiego rządu sprawiły, że na naszych stacjach benzynowych jest teraz taniej niż jesienią 2021 roku. Kolejną obniżkę cen detalicznych powinna przynieść redukcja stawek VAT od 1 lutego.

Baryłka Brent kosztuje teraz około 87 dolarów, a baryłka WTI - 85 dolarów. W zeszłym tygodniu kurs ropy Brent zbliżał się do 90 dolarów i był najwyższy od października 2014 roku.

Dorota Sierakowska z DM BOŚ uważa, że na rynku ropy naftowej ścierają się dwa silne obozy. Frakcja popytowa jest wspierana przez nerwowość po stronie podaży oraz przekonanie o nikłym negatywnym wpływie pandemicznego Omikrona na zapotrzebowanie na ropę. Z kolei strona podażowa przypomina, że duże są w tym roku możliwości pojawienia się nadwyżki na rynku ropy, bo potencjał kluczowych producentów surowca jest poważny.

Reklama

- Z prognoz wielu analityków wynika, że w tym roku popyt na ropę naftową przewyższy podaż, ponieważ świat otwiera się po dwóch latach blokady i powraca do normalnego zapotrzebowania na paliwa - komentuje dzisiejszą sytuację Ash Glover, analityk CMC Markets.

Ropa Brent natychmiast

75,09 0,86 1,16% akt.: 22.11.2024, 22:58
  • Max 75,40
  • Min 72,91
  • Stopa zwrotu - 1T 2,54%
  • Stopa zwrotu - 1M 0,30%
  • Stopa zwrotu - 3M -2,34%
  • Stopa zwrotu - 6M -9,95%
  • Stopa zwrotu - 1R -9,89%
  • Stopa zwrotu - 2R -15,40%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY

Nafta i polityka

Wiele może zmienić ewentualna wojna rosyjsko-ukraińska. Dla inwestorów na rynku ropy atak wojsk rosyjskich na Ukrainę oznaczałby duże prawdopodobieństwo nałożenia na agresora sankcji. Mogłyby one obejmować potężny rosyjski sektor naftowy.

Napięta jest także sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie. W poniedziałek jemeńskie bojówki Huti przeprowadziły atak rakietowy na amerykańską bazę wojskową zlokalizowaną w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Atak okazał się nieudany, ponieważ został udaremniony za sprawą systemu Patriot.

- Ryzyko spadku notowań na rynku ropy jest ograniczone, ponieważ jakakolwiek eskalacja sytuacji na Ukrainie lub Bliskim Wschodzie spowoduje gwałtowny wzrost cen - podkreśla Satoru Yoshida, analityk Rakuten. - Widzimy realizację zysków, kiedy ceny idą w górę, ale apetyt na zakupy kontraktów na ropę jest ciągle duży, ponieważ inwestorzy obawiają się zakłóceń w dostawach w przypadku konfliktu Rosja-Ukraina - dodaje Chiyoki Chen, główny analityk Sunward Trading.

Ważnym elementem sytuacji jest fakt, że OPEC+ od dawna ma problem z wypełnieniem narzuconych przez siebie planów comiesięcznego zwiększania produkcji o kolejne 400 tysięcy baryłek dziennie. Szacuje się, że w grudniu producentom brakowało 790 tysięcy baryłek dziennie. Z odkręcaniem kurków nie nadążają przede wszystkim Nigeria i Angola z uwagi na problemy infrastrukturalne i zaległe naprawy.

Taniej na stacjach

Dotychczasowe działania polskiego rządu przyniosły obniżkę cen paliw na stacjach. Litr kosztuje 20-25 groszy mniej niż w listopadzie czy grudniu. Firma e-petrol prognozuje, że w tym tygodniu (24-30 stycznia) za litr paliwa Pb98 kierowcy będą płacić 5,99-6,12 zł, za Pb95 - 5,73-5,85 zł, za olej napędowy - 5,80-5,93 zł, a za LPG - 3,06-3,13 zł.

Ceny paliw w ostatnich tygodniach - po spadkach spowodowanych obniżką akcyzy - ustabilizowały się, ale pozostały wyraźnie wyższe niż przed rokiem. Przez ostatnie 12 miesięcy średnia cena detaliczna litra Pb95 wzrosła o 1,10 zł (czyli o 23,5 proc.), oleju napędowego o 1,19 zł (25,6 proc.), a autogazu o 0,92 zł (42 proc.). Rok temu benzynę i ON tankowaliśmy po około 4,70 zł za litr, a LPG za 2,22 zł.

Konsumentów może niepokoić wiadomość, że od kilku tygodni znów szybko rosną ceny hurtowe. 21 stycznia PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper 95 po 4640 zł za metr sześcienny. To o 38 groszy za litr więcej niż przed Bożym Narodzeniem oraz o 14 groszy więcej niż w połowie stycznia. W tym samym czasie - od świąt do 21 stycznia - hurtowa cena litra ON wzrosła o 47 groszy.

W ramach uchwalonej przez Sejm tarczy inflacyjnej 2.0 od początku lutego stawki VAT na paliwa spadną z 23 do 8 proc. i będą stosowane do 31 lipca 2022 roku. Prezes Orlenu Daniel Obajtek zapowiedział, że po redukcji opodatkowania ceny Pb95 i ON spadną w pobliże 5,20 zł za litr. Rosnące ceny hurtowe mogą jednak uniemożliwić aż taką obniżkę.

Prezes największej naszej rafinerii podkreśla, że już teraz mamy najtańsze paliwo w Europie i przypomina, że Niemcy przyjeżdżają, by zaopatrywać się na polskich stacjach. Daniel Obajtek dodaj, że jego spółka zakupiła 19 milionów praw do emisji dwutlenku węgla po 23 euro. Ich cena wzrosła do 80 euro i między innymi dzięki temu Orlen może utrzymywać obniżone ceny paliw.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Giełda prognoz

Eksperci Goldman Sachs są zdania, że na światowym rynku ropy przez dłuższy czas może utrzymywać się stan dużego deficytu surowca. Nie wykluczają też, że jesteśmy na początku super cyklu na giełdach surowcowych, podobnie jak miało to miejsce w latach 70., czy na początku obecnego stulecia. W związku z tym Goldman Sachs podwyższył prognozę ceny ropy Brent w trzecim i czwartym kwartale tego roku z 80 do 100 dolarów za baryłkę.

Bardziej ostrożną prognozę przedstawiają analitycy Danske Bank. - Większa podaż ze strony OPEC+ oraz zmiany kursu dolara powinny ponownie pociągnąć ceny w dół. Oczekujemy, że baryłka Brent w tym roku osiągnie średnią cenę 75 dolarów i 80 dolarów w 2023 roku - czytamy w raporcie banku.

Jeszcze dalej idzie Ed Morse, szef rynku towarowego w Citigroup, który uważa, że cena ropy Brent w tym roku wyraźnie spadnie. - Myślę, że przechodzimy do okresu, w którym zapasy ropy zaczną rosnąć na całym świecie i to w przyspieszonym tempie. Stanie się to najpóźniej w drugim kwartale. Uważam więc, że będzie to rok, w którym ceny "czarnego złota" raczej spadną niż wzrosną - prognozuje ekspert Citigroup. Zdaniem Eda Morse’a, za baryłkę Brent w ostatnim kwartale tego roku będzie się płacić 60-65 dolarów.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | paliwa | ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »