Rynki wschodzące w cenie
Rośnie popyt na papiery dłużne rynków wschodzących, m.in. Polski, Gwatemali, Filipin czy Meksyku. Kupując je, zagraniczni inwestorzy chcą nadrobić straty, jakie ponieśli na rynku argentyńskim.
Rośnie popyt na papiery dłużne rynków wschodzących, m.in. Polski, Gwatemali, Filipin czy Meksyku. Kupując je, zagraniczni inwestorzy chcą nadrobić straty, jakie ponieśli na rynku argentyńskim. Podczas gdy Europa Zachodnia i USA redukują stopy procentowe, kraje rozwijające się nadal utrzymują ich wysoki poziom, co zapewnia nabywcom z zagranicy duże zyski. Wysokorentowne polskie papiery dłużne od dawna cieszą się dużą popularnością, dzięki temu, że nasze realne stopy procentowe należą do najwyższych w Europie.
Sprzedaż papierów dłużnych rynków wschodzących osiągnęła w listopadzie prawie cztery razy większą wartość niż miesiąc wcześniej, kiedy odnotowano ich sprzedaż na kwotę 2,2 mld USD , czyli pięć razy większą niż we wrześniu.
Inwestorzy, którzy na początku tego roku pokusili się na argentyńskie papiery, stracili do tej pory aż 54 proc. ich wartości. W tym czasie rosyjskie walory zyskały 51 proc., a kolumbijskie - 30 proc. Wkrótce być może rynki wschodzące czeka kolejny wstrząs związany z problemami finansowymi Argentyny. Przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego poinformował wczoraj anonimowo, że MFW stara się przekonać ten kraj do dewaluacji peso lub przyjęcia dolara jako własnej waluty.