Sąd przychylny akcjonariuszom mniejszościowym

Wspólne zwołanie WZA przez akcjonariuszy posiadających ponad 20% akcji spółki nie musi oznaczać działania w porozumieniu - wynika z precedensowego postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Wspólne zwołanie WZA przez akcjonariuszy posiadających ponad 20% akcji spółki nie musi oznaczać działania w porozumieniu - wynika z precedensowego postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Taka interpretacja jest korzystna dla drobnych udziałowców, którzy będą mogli teraz lepiej bronić swoich praw.

Sąd apelacyjny nie znalazł uzasadnienia dla decyzji sądu okręgowego, który ograniczył przed walnym liczbę głosów przysługujących akcjonariuszom mniejszościowym Mostostalu Export do 5%. W lutym ubiegłego roku Michał Skipietrow, prezes i znaczący akcjonariusz Mostostalu Export, zarzucił instytucjom finansowym, na których wniosek zostało zwołane NWZA (m.in. fundusze DWS, OFE Skarbiec, Winterthur OFE, AIG OFE, PZU TFI, Pekao OFE, CU TUnŻ), że działają w porozumieniu. Do jego wniosku przychylił się warszawski sąd okręgowy, który, zabezpieczając powództwo, ograniczył liczbę głosów przysługujących grupie akcjonariuszy do 5% (posiadali łącznie ponad 20%). W efekcie prezes Skipietrow i sprzyjająca mu grupa udziałowców zablokowała inwestorom finansowym możliwość zwiększenia reprezentacji w radzie nadzorczej.

Reklama

Decyzja sądu wywołała lawinę protestów na rynku kapitałowym. Większość pytanych wówczas przez nas prawników skrytykowała taką interpretację przepisów ustawy o publicznym obrocie. Decyzję sądu zaskarżyła także (poza akcjonariuszami mniejszościowymi) Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. - Nie można generalizować i z góry zakładać, że np. wystąpienie akcjonariuszy ze wspólnym wnioskiem o zwołanie walnego celem wyboru członków nowej rady nadzorczej w drodze głosowania grupami ma charakter trwałego porozumienia. Sędzia może to stwierdzić po wysłuchaniu argumentów jednej i drugiej strony. Zabezpieczenie powództwa przez sąd, zamiast rozpatrzenia merytorycznego sprawy, de facto czasami działa na korzyść jednej ze stron - mówił wówczas w wywiadzie dla PARKIETU Jacek Socha, przewodniczący KPWiG.

- Decyzja sądu umożliwia akcjonariuszom mniejszościowym lepszą obronę swoich praw. Co prawda nie zmieni losów walnego zgromadzenia Mostostalu Export sprzed roku, ale może stanowić wskazówkę przy podobnych sprawach na rynku kapitałowym - powiedział Adam Ruciński, zarządzający w TFI PZU i członek rady nadzorczej Mostostalu Export. Postanowienie sądu może mieć zatem wpływ na wiele spółek giełdowych, w których mamy do czynienia z konfliktami w akcjonariatach. Dotyczy to m.im. Elektrimu, Mostostalu Płock i Stomilu Olsztyn.

Na razie nie wiadomo, czy inwestorzy finansowi warszawskiej spółki budowlanej będą chcieli jeszcze raz podjąć próbę wprowadzenia większej liczby swoich przedstawicieli do rady nadzorczej. Część z nich zrezygnowała już z walki, zamykając inwestycję w Mostostalu. Na ich miejsce pojawili się nowi znaczący akcjonariusze, jak Zbigniew Jakubas i Pictet & Cie.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: postanowienie sądu | sady | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »