Sądowy zakaz dla Elektromontażu
Sąd zakazał Elektromontażowi Warszawa wszczęcia postępowania naprawczego. Jeśli giełdowa spółka nie złoży zażalenia, na dobre straci możliwość skorzystania z takiej formy restrukturyzacji.
Na wszczęcie postępowania naprawczego może się zdecydować spółka, która co prawda spłaca bieżące zobowiązania, ale której w niedługim czasie grozi utrata płynności. W przypadku Elektromontażu takie zagrożenie było jak najbardziej realne. Spółka z grupy Mostostalu Export notowała znaczny spadek przychodów, co odbiło się na i tak już słabej kondycji finansowej.
Jak informowaliśmy, Elektromontaż złożył do sądu oświadczenie o wszczęciu postępowania naprawczego. Miało ono obejmować układ z wierzycielami i restrukturyzację majątku trwałego. Przedstawiciele Elektromontażu twierdzili, że ten krok umożliwi firmie odzyskanie płynności i ratalną spłatę zobowiązań.
Sąd, który miał 14 dni na zgłoszenie ewentualnych uwag, zakazał jednak wszczęcia postępowania. Dlaczego? Ma do tego prawo, gdy spółka składa oświadczenie niezgodnie z przepisami lub gdy przekazuje w nim lub w załączonych dokumentach nieprawdziwe dane. Wczoraj nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami firmy.
Giełdowej spółce przysługuje zażalenie na decyzję sądu. Jak poinformowała w komunikacie, "zarząd rozważa możliwość" odwołania się od orzeczenia. Jeśli jednak tego nie uczyni i postanowienie sądu uprawomocni się, Elektromontaż - zgodnie z przepisami - nie będzie mógł w przyszłości ponownie złożyć oświadczenia o wszczęciu postępowania naprawczego. Niewykluczone zatem, że spółka będzie wówczas zmuszona zaproponować wierzycielom układ, ale w ramach postępowania upadłościowego.