Sfinks przejmuje Chłopskie Jadło

Prowadzący sieć restauracji Sfinks, który we wtorek zawarł z grupą Chłopskie Jadło przedwstępną umowę sprzedaży sieci restauracji, chce otwierać rocznie 4-7 lokali pod marką Chłopskie Jadło. Zdaniem przedstawicieli Sfinksa, przejęcie tej sieci może znacznie poprawić rentowność spółki.

Prowadzący sieć restauracji Sfinks, który we wtorek zawarł z grupą Chłopskie Jadło przedwstępną umowę sprzedaży sieci restauracji, chce otwierać rocznie 4-7 lokali pod marką Chłopskie Jadło. Zdaniem przedstawicieli Sfinksa, przejęcie tej sieci może znacznie poprawić rentowność spółki.

Ostateczna umowa kupna restauracji Chłopskie Jadło ma zostać zawarta w ciągu najbliższych dni, najpóźniej do 10 kwietnia. Wartość transakcji wyniesie ponad 27 mln zł. Sfinks sfinansuje ją z kredytu oraz środków własnych.

"Chłopskie Jadło to bardzo rentowna sieć, która podniesie rentowność Sfinksa. W ciągu miesiąca powinniśmy opublikować prognozę wyników finansowych, która będzie uwzględniała wyniki sieci Chłopskie Jadło" - powiedział na konferencji Michał Seider, dyrektor finansowy Sfinksa.

"Sieć restauracji Chłopskie Jadło w następnych latach będzie rosła o 4 do 7 lokali rocznie. Myślę, że to jest dosyć pesymistyczna prognoza" - powiedział prezes Sfinksa Piotr Mikołajczyk.

Reklama

Dodał, że otwarcie jednego lokalu to koszt od 600 tys. zł do 1,5 mln zł.

Sfinks zamierza rozwijać sieć restauracji Chłopskie Jadło, wykorzystując do tego środki z emisji akcji serii F. Sfinks planuje przeprowadzić nową emisję akcji, aby pozyskać z niej do kilkunastu mln zł i przenieść się na GPW. Oprócz nowych akcji w ofercie znajdą się też istniejące papiery spółki.

Nie wiadomo, czy będą sprzedawane akcje należące do Enterprise Investors, który ma ponad 30 proc. akcji spółki. W ubiegłym roku Jacek Woźniak, partner w EI zapowiadał, że fundusz może zdecydować się na wyjście z tej inwestycji przy nowej emisji.

O nowej emisji serii F akcji z wyłączeniem prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy zdecyduje WZA zwołane na 29 marca. Spółka planuje wyemitować od 400 tys. do 500 tys. akcji serii F.

Środki pozyskane z emisji Sfinks chce przeznaczyć także na rozwój sieci restauracji Sphinx. Spółka spodziewa się, że będzie w stanie otwierać, tak jak dotychczas, 15-20 restauracji Sphinx rocznie, przez najbliższe 3 lata. Docelowo spółka planuje 130-140 tych restauracji.

Obecnie spółka ma 79 restauracji Sphinx i jest liderem w segmencie casual dining.

Sfinks chce także uruchomić sieć przydrożnych restauracji typu "drive through". Pierwszy tego typu lokal zostanie otwarty w lecie tego roku.

W 2005 roku skonsolidowany zysk netto Sfinksa, przypadający akcjonariuszom spółki dominującej, wzrósł do 7,4 mln zł, z 4,8 mln zł osiągniętych 2004 roku. Zysk operacyjny zwiększył się w 2005 roku do 14,9 mln zł w 2005, z 11,6 mln zł w 2004 roku. W ubiegłym roku grupa osiągnęła 118,3 mln zł przychodów, podczas gdy w 2004 roku przychody wyniosły 95,3 mln zł.

Obecnie głównym akcjonariuszem, prócz Enterprise Investors, jest Tomasz Morawski, który posiada 47 proc. akcji Sfinksa. Kilka funduszy, m.in. AIG, Generali i Credit Suisse, posiada łącznie 21 proc. akcji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sfinks | rentowność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »