Sidegrove sprzedawała Amikę

600 tys. akcji Amiki zmieniło właściciela w ciągu kilku sekund piątkowej sesji. Walory od firmy zależnej Sidegrove kupowały fundusze emerytalne i inwestycyjne.

600 tys. akcji Amiki zmieniło właściciela w ciągu kilku sekund piątkowej sesji. Walory od firmy zależnej Sidegrove kupowały fundusze emerytalne i inwestycyjne.

Sidegrove sprzedawała papiery po 40 zł. Pieniądze zasilą producenta sprzętu AGD. 600 tys. walorów to 6,8% kapitału zakładowego spółki. - Sprzedaż była po części odpowiedzią na postulaty inwestorów finansowych, którzy narzekali na niski free-float - twierdzi Jacek Rutkowski, prezes Amiki.

Poprawi się struktura bilansu

Kasę spółki zasili 24 mln zł. - Najprawdopodobniej środki zostaną przeznaczone na zmniejszenie naszych zobowiązań. Wykorzystanie pieniędzy z transakcji w powiązaniu z dobrą koniunkturą na nasze wyroby na pewno znajdzie pozytywne odzwierciedlenie w tegorocznym wyniku finansowym - tłumaczy prezes spółki.

Reklama

Producent AGD odbudowuje pozycję na rynku. Przychody ze sprzedaży w pierwszym kwartale wyniosły 266 mln zł i były o ponad 40% wyższe niż rok wcześniej. Efekty przynosi także reorganizacja i wzmocnienie działu handlowego. W pierwszych trzech miesiącach tego roku firmie udało się także znacznie ograniczyć koszty. Efektem jest wzrost rentowności. Zysk operacyjny w I kwartale wyniósł 14,5 mln zł, a zysk netto 10,1 mln zł. Na 2005 rok spółka zapowiadała osiągnięcie rentowności netto na poziomie 5-6%. Tegorocznych prognoz nie ma.

Pierwszy kwartał 2004 roku był bardzo dobry. Wzmożony popyt na wyroby firmy wiązał się z wprowadzeniem od 1 maja wyższego VAT-u na wyroby AGD. Na szczęście w II kw. spółka nie odczuła zbyt mocno spodziewanego wcześniej "tąpnięcia" popytu.

- Jestem bardzo zadowolony z wyników. Amika rozwija sprzedaż na rynkach zagranicznych - mówi Jacek Rutkowski. Spółka otworzyła dwa nowe przedstawicielstwa - w Kijowie i Pradze. - W kraju zdobycie procenta rynku jest już bardzo trudne, chociaż cały czas powiększamy sprzedaż. Nasze doświadczenia ze zdobywaniem rynków zagranicznych są bardzo budujące, dlatego wiążemy duże nadzieje z rozwojem sprzedaży w Czechach i na Ukrainie - wyjaśnia prezes Rutkowski. W tym roku sprzedaż eksportowa powinna przekroczyć 500 mln zł.

Akcje warte więcej

- Akcje Amiki są niedowartościowane. Wskazują na to wskaźniki rynkowe znacznie bardziej atrakcyjne niż u naszych konkurentów. Spółka jest również silna fundamentalnie i na koniec roku powinna pozytywnie zaskoczyć inwestorów - kończy prezes.

W ostatniej dostępnej analizie z 14 czerwca Flawiusz Pawluk z CAIB wydał rekomendację "trzymaj" dla Amiki. Cena docelowa została wyznaczona na 50 zł, czyli o blisko 25% wyżej niż na wczorajszym zamknięciu. Zdaniem analityka, głównym źródłem wzrostu firmy w najbliższych latach będzie eksport. Istotne będą także efekty wewnętrznej restrukturyzacji. F. Pawluk szacuje, że zysk netto firmy wzrośnie w tym roku do 25,9 mln zł, z 2,2 mln zł w ubiegłym.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt AGD | sprzedawanie | firmy | fundusze emerytalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »