Simple wymienia prezesa
Grzegorz Kaleta, członek zarządu Rodan Systems, zastąpi od 1 lutego 2005 r. Sławomira Siedlarskiego na stanowisku prezesa Simple. Ma sprawić, że spółka zwiększy sprzedaż i odzyska utraconą pozycję rynkową.
- Można powiedzieć, że Simple było firmą rodzinną. Uznaliśmy zatem, że powinna się w niej pojawić osoba z zewnątrz, która wyprowadzi ją na szersze wody - mówił S. Siedlarski, który pozostanie w dwuosobowym zarządzie jako wiceprezes. Simple (produkuje systemy do zarządzania przedsiębiorstwem) jest kontrolowane przez kilka osób fizycznych zasiadających w jej władzach. Jednym z największych udziałowców jest obecny prezes. Ma blisko 10% kapitału.
S. Siedlarski zapewnił, że wymiana prezesa nie ma żadnego związku z kondycją spółki. - Mamy już za sobą restrukturyzację, która pozwoliła nam znacząco ograniczyć koszty działalności - stwierdził. Firmie udało się także zatrzymać spadek sprzedaży. Po trzech kwartałach przychody wynoszą 9,6 mln zł, czyli są zbliżone do wyników uzyskanych w analogicznym okresie 2003 r. Spółka ma niewielki zysk podczas gdy rok wcześniej strata netto sięgała 800 tys. zł. Do końca roku sprzedaż powinna sięgnąć 13 mln zł. Zysk netto powiększy się. - Na pewno w ostatnim kwartale nie będziemy przejadać pieniędzy zarobionych we wcześniejszych miesiącach - oznajmił S. Siedlarski. 2003 r. Simple zakończyło stratą na poziomie 1,1 mln zł.
Przyszły rok ma być dla spółki znacznie lepszy. - Ten rok wykorzystaliśmy do zbudowania bazy do wdrażania nowych projektów, które ruszą w 2005 r. - powiedział Siedlarski. Informatyczna firma chce położyć większy nacisk na sprzedaż poprzez sieć partnerską. Do tej pory szukaniem klientów zajmował się jej własny dział sprzedaży. - Liczymy, że współpraca z partnerami przełoży się na większe przychody - mówił S. Siedlarski.