Skandal w WGI Domu Maklerskim

Aż miesiąc będą czekać klienci WGI Domu Maklerskiego, który we wtorek stracił licencję, na odzyskanie swoich pieniędzy. Ponieważ są inwestowane przez amerykański dom maklerski, KPWiG będzie w tej sprawie współpracować z SEC.

Aż miesiąc będą czekać klienci WGI Domu Maklerskiego, który we wtorek stracił licencję, na odzyskanie swoich pieniędzy. Ponieważ są inwestowane przez amerykański dom maklerski, KPWiG będzie w tej sprawie współpracować z SEC.

Dom Maklerski WGI we wtorek stracił licencję. Jak zareagowali jego klienci? Według firmy - spokojnie. - Nie działają nerwowo. Kontaktujemy się z nimi telefonicznie i wyjaśniamy całą sytuację. Na rezygnację z naszych usług zdecydowali się tylko nieliczni - powiedział Artur Niewrzędowski, rzecznik grupy WGI. Według niego, decyzję o wycofaniu pieniędzy z DM WGI podjęło kilkadziesiąt osób z około tysiąca dwustu.

Czekanie do maja

- Przestraszyłem się ostatnich wydarzeń i zdecydowałem się na jak najszybsze wycofanie pieniędzy. Niestety, będę na nie czekać przez miesiąc - powiedział nam jeden z klientów WGI DM. Taki okres wypłaty został wpisany do umów, na mocy których powierzali oni pieniądze WGI.

Reklama

- Zgodnie z regulaminem, środki pieniężne są przekazywane na konto klienta najpóźniej 10. dnia roboczego po zakończeniu okresu rozliczeniowego - tłumaczy Niewrzędowski. Okres ten to miesiąc kalendarzowy, co znaczy, że złożone w kwietniu dyspozycje wypłaty pieniędzy powinny zostać zrealizowane najpóźniej 10 dnia roboczego maja. Tak długi czas przedstawiciel WGI tłumaczy koniecznością wycofania się z poczynionych inwestycji.

Ile pieniędzy wróci na rachunki, skoro wcześniej KPWiG zarzuciła WGI wprowadzanie w błąd swoich klientów co do stanu ich rachunków instrumentów finansowych? - Wszelkie nieścisłości w raportach wysłanych do klientów były wynikiem nieprawidłowego funkcjonowania systemu informatycznego lub błędów ludzkich. Reklamacje, jakie wpłynęły do WGI DM, zostały rozpatrzone, a klienci otrzymali poprawne raporty z danymi dotyczącymi wyceny ich rachunków inwestycyjnych. Podkreślamy, że w związku z powyższym zarzutem żaden z klientów nie poniósł jakiejkolwiek straty finansowej - poinformował Niewrzędowski.

Na dodatek, zerwanie umowy z brokerem będzie oznaczać dla wystraszonych klientów dodatkowe koszty. Zgodnie z regulaminem, w takim przypadku WGI ma prawo zabrać klientowi 5 proc. wpłaconych kwot.

Pieniądze za Atlantykiem

Miesiąc na wycofanie pieniędzy to dość długo. - Czas potrzebny na zamknięcie inwestycji zależy m.in. od tego, jak dużo pieniędzy zostało zainwestowanych i w jakie instrumenty. Często na zamknięcie pozycji potrzeba kilku dni. Ale okres rzędu miesiąca wydaje się jednak stosunkowo długi - powiedział Paweł Flak, członek zarządu TMS Brokers. Klienci TMS na pieniądze czekają maksymalnie dwa tygodnie.

Być może powodem, dla którego klienci WGI muszą czekać aż miesiąc, jest fakt, że ich pieniądze są za Atlantykiem. Zarządza nimi bowiem Wachovia Securities - amerykański dom maklerski.

Mimo że Wachovia jest poza jej jurysdykcją, KPWiG chce dopilnować zwrotu pieniędzy klientów WGI. - Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby klienci nie stracili zainwestowanych pieniędzy. Jesteśmy w kontakcie z amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC - red.) - powiedział Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów współpracy z amerykańskim nadzorcą.

Prokuratorom przybywa pracy

W lutym do prokuratury rejonowej Warszawa Wola wpłynęło zawiadomienie klienta WGI. Kilka dni później kolejne zawiadomienie dostarczyła KPWiG. - Postępowanie nie zostało jeszcze wszczęte, aczkolwiek policja otrzymała już taką dyspozycję. Na razie trwa postępowanie sprawdzające w kierunku takich przestępstw, jak: podrobienie dokumentów, wyłudzenie poświadczenia nieprawdy, oszustwo, karalna niegospodarność - powiedział Maciej Kujawski, rzecznik prokuratury okręgowej. Karalna niegospodarność może oznaczać, że oprócz działania na niekorzyść klienta, pracownicy lub szefowie mogli działać także na niekorzyść samej spółki. - Wcześniej trafiły do nas zawiadomienia KPWiG z 19 kwietnia, 1 lipca i 16 września 2005 r. - wylicza Kujawski.

Grzegorz Uraziński

Z Witoldem Pochmarą, zastępcą przewodniczącego KPWiG,rozmawia Grzegorz Uraziński

Jaki był wynik głosowania członków Komisji w sprawie cofnięcia licencji dla WGI Domu Maklerskiego?

Komisarze obecni na posiedzeniu jednogłośnie zdecydowali o odebraniu WGI Domowi Maklerskiemu w likwidacji zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej za naruszenie przepisów prawa i nieprzestrzeganie zasad uczciwego obrotu.

Jakie działania, mające na celu ochronę interesów klientów WGI DM, zostały podjęte przez KPWiG?

KPWiG bezzwłocznie podjęła wszystkie działania leżące w zakresie jej kompetencji. Po wykryciu nieprawidłowości oraz ustaleniu stanu faktycznego w toku kontroli i postępowania administracyjnego, Komisja zdecydowała o zastosowaniu najsurowszej sankcji i cofnęła WGI DM licencję.

Czy klienci WGI DM mogą się czuć bezpiecznie?

WGI DM dostał do 31 maja czas na zamknięcie zagranicznych pozycji bez szkody dla inwestorów i rozliczenie się z klientami. Operacja będzie się odbywać pod nadzorem pracowników urzędu Komisji. Klienci powinni wypowiedzieć umowy z WGI DM i oczekiwać na zwrot aktywów.

Nie ma zagrożenia, że pieniądze nie zostaną zwrócone?

Większość pieniędzy znajduje się w podmiocie, którego KPWiG nie nadzoruje. Klienci WGI DM akceptowali ten sposób inwestowania i podpisywali oświadczenia o ryzyku związanym z tą konstrukcją. Zapewniam, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby klienci nie stracili zainwestowanych pieniędzy. Jesteśmy w kontakcie z SEC (amerykańska komisja papierów wartościowych - red.).

Część klientów WGI DM ma na rachunkach obligacje WGI Consulting. Czy w obecnej sytuacji WGI Consulting ma obowiązek ich odkupienia, jeżeli takie będzie życzenie klientów?

WGI Consulting ma obowiązek odkupienia obligacji - dokładne informacje na ten temat można znaleźć w warunkach emisji obligacji danej serii. W przypadku konstrukcji z obligacjami, wątpliwości Komisji budzi układ zależności kapitałowej między WGI DM i WGI Consulting oraz niskie kapitały emitenta obligacji. Po przeprowadzeniu kontroli zwróciliśmy na to uwagę domowi maklerskiemu i nakazaliśmy dywersyfikację portfela WGI DM. Zalecenie to nie zostało wykonane.

Kara dla WGI DM jest bardzo surowa. WGI twierdzi, że przez 12 miesięcy trwania postępowania "nie wykazaliście się żadnym zdecydowanym działaniem, jakie powinno mieć miejsce, gdybyście wykryli jakiekolwiek nieprawidłowości". WGI ocenia też, że decyzja KPWiG została podjęta tuż po ogłoszeniu planów rozwoju domu maklerskiego...

Czytelnikom PARKIETU pozostawiam ocenę, komu w tej sytuacji wierzyć. Komisja podjęła decyzję, kierując się tylko merytorycznymi przesłankami. Zrobiliśmy to, co jest najlepsze dla inwestorów.

Czy z dnia na dzień można się zrzec licencji na prowadzenie działalności maklerskiej?

Nie - prawo nie przewiduje takiej możliwości. Wniosek WGI DM nie miał żadnego oparcia w przepisach i taka deklaracja nie miała mocy prawnej.

Dlaczego?

Nie można tak po prostu wstać od stołu i powiedzieć "teraz już dziękuję". Dom maklerski jest instytucją zaufania publicznego - ludzie powierzają mu pieniądze. Co by było, gdyby duży bank postanowił z dnia na dzień podziękować swoim klientom za współpracę?

Jak w takim razie powinien wyglądać proces rezygnacji z pozwolenia?

Jeśli ktoś chce sam zrezygnować z prowadzenia działalności maklerskiej, to musi wystąpić z odpowiednim wnioskiem do KPWiG. To się już wielokrotnie zdarzało w przeszłości. Komisja wyrażając zgodę, uchyla swoją wcześniejszą decyzję o przyznaniu zezwolenia. Wcześniej aktywa klientów muszą zostać przeniesione do innego podmiotu, który posiada zezwolenie Komisji. KPWiG dba o to, żeby w wyniku całej operacji nie został naruszony interes inwestorów.

Czy WGI Europe powinno poinformować Komisję o zamiarze nabycia WGI DM?

Zgodnie z prawem, zamiar nabycia znacznego pakietu akcji domu maklerskiego (10 proc., 20 proc., 33 proc. lub 50 proc.) wymaga wcześniejszego zawiadomienia KPWiG. Komisji przysługuje prawo zgłoszenia sprzeciwu wobec planowanego nabycia w terminie trzech miesięcy od dnia zawiadomienia. Sprzeciw może zostać zgłoszony, jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że nabywca akcji mógłby wywierać niekorzystny wpływ na zarządzanie domem maklerskim. Wykonywanie prawa głosu z akcji nabytych mimo sprzeciwu jest bezskuteczne.

Czy zostaliście poinformowani przez WGI Europe?

W urzędzie Komisji nie ma takiego zawiadomienia.

Czy w takim razie transakcja sprzedaży WGI DM jest ważna?

Notyfikacji wymaga również zamiar zbycia znacznego pakietu akcji domu maklerskiego. Takie zawiadomienie powinno być dokonane przez zbywającego nie później niż z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Bez przejścia całej procedury nie można skutecznie przenieść własności akcji domu maklerskiego.

Jakie dalsze działania planuje KPWiG w stosunku do WGI DM?

W urzędzie KPWiG powołano specjalny zespół roboczy do nadzorowania zakończenia działalności maklerskiej przez WGI DM w likwidacji. Pracownicy urzędu są w siedzibie spółki. Dysponujemy doświadczeniem przy tego typu operacjach. To dziesiąty dom maklerski, któremu Komisja odebrała licencję "za karę". Będziemy reagować, jeśli WGI nie zastosuje się do zaleceń Komisji albo naruszy przepisy prawa.

Dziękuję za rozmowę. Grzegorz Uraziński

Z Arturem Niewrzędowskim,rzecznikiem grupy WGI rozmawia Grzegorz Uraziński

Czy WGI Dom Maklerski istnieje?

WGI DM istnieje jako osoba prawna. Nie prowadzi natomiast działalności maklerskiej, z wyjątkiem tych czynności, które w bezpośredni sposób związane są z ochroną interesów klientów, czyli m.in. prowadzenie rachunków instrumentów finansowych oraz rachunków pieniężnych.

Zrzekliście się licencji KPWiG, a przecież prawo tego nie przewiduje...

W chwili, gdy podejmowaliśmy tę decyzję, dysponowaliśmy odmiennymi opiniami prawnymi. W tej chwili nie zamierzam polemizować z tym stwierdzeniem.

Kto zarządza (jaki podmiot), pieniędzmi klientów?

Zgodnie z treścią decyzji Komisji, z chwilą jej doręczenia zaprzestaliśmy czynności polegających na składaniu zleceń w imieniu klientów. Jednak w przypadku pieniędzy, za które klienci kupili obligacje wyemitowane przez WGI Consulting Sp. z o.o., środki te, zgodnie z warunkami obligacji inwestowane są przez Wachovia Securities - podmiot podlegający nadzorowi amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Ta koncepcja była wcześniej przedmiotem uzgodnień z Urzędem Komisji i Komisja nie wniosła - także w decyzji, którą zamierzamy zaskarżyć - żadnych pretensji co do tego sposobu zarabiania przez naszych klientów.

Gdzie znajdują się pieniądze i pozostałe aktywa klientów WGI DM?

Pieniądze znajdują się na rachunkach bankowych oraz na rachunkach w podmiotach, które dysponują odpowiednimi zezwoleniami organów nadzoru. Zgodnie z obowiązującym prawem, pieniądze klientów przechowywane były odrębnie od środków własnych domu maklerskiego. Komisja nie stwierdziła naruszenia przez nas tego obowiązku.

Jak są wyceniane obligacje wyemitowanie przez WGI Consulting?

Wycena obligacji następuje na koniec miesiąca i jest przedmiotem weryfikacji i potwierdzenia poprawności tejże wyceny przez Ernst & Young. Wycena przeprowadzona na koniec miesiąca wskazuje na wzrost wartości obligacji o ok. 0,5 proc. w stosunku do końca lutego, co jest nieco mniejszą wartością aniżeli 2,5 proc. wzrostu w lutym. Nadal obligacje te stanowią dobrą lokatę kapitału.

Jakie jest ryzyko, że do następnej wyceny ich wartość istotnie spadnie... np. o 5 proc.?

Nie zdarzyło się to dotychczas w historii WGI. Ponadto Wachovia stosuje system zabezpieczenia wartości inwestycji, który wiąże ją z trendami na rynku papierów dłużnych w USA, dlatego nie spodziewamy się takiego wydarzenia, chyba że doszłoby do ataku na Stany Zjednoczone o skutkach o wiele cięższych niż ataki z 11 września. W takim przypadku wydaje mi się jednak, że spadek wartości inwestycji w instrumenty finansowe, które powiązane byłby z wartością polskich papierów wartościowych, musiałby być większy.

Czym wcześniej zajmowała się spółka WGI Europe? Nie prowadziła działalności. W jakim celu została założona?

Raczej założona była po to, aby mieć wehikuł zarejestrowany w Unii Europejskiej. Założenie spółki w Zjednoczonym Królestwie jest dużo tańsze niż np. w Niemczech czy Francji.

WGI wystąpiło do KPWiG o licencję, aby być pod pełnym nadzorem Komisji. Chcemy być bardziej wiarygodni - mówił Pan rok temu. Już Wam nie zależy na "większej" wiarygodności?

Jak się okazuje, Komisja ma dość szczególny stosunek do rzeczywistości rynkowej. Chcieliśmy doprowadzić do pełnej zgodności naszych działań z regulacjami istniejącymi w Polsce i w całej Unii Europejskiej. Dziwne było utrudnienie nam założenia TFI i uruchomienia funduszy inwestycyjnych oraz wyolbrzymienie rzeczywistych, lecz mających wyłącznie charakter formalny, niedociągnięć. Żaden z klientów nie miał jednak zastrzeżeń do efektów naszej pracy, a GIIF, choć z niewielkim opóźnieniem, zaczął dostawać pełne raporty na podstawie przepisów o praniu brudnych pieniędzy. Spowodowało to, że zdecydowaliśmy, iż wiarygodność podmiotu regulowanego musimy uzyskać tam, gdzie będzie możliwe zrozumienie rzeczywistości rynkowej przez organ nadzoru.

Czy poinformowaliście wszystkich klientów o zamiarze rezygnacji z licencji KPWiG jeszcze przed podjęciem decyzji?

Niestety, nie. To było błędne działanie.Część osób z pewnością podpisała z Wami umowę, bo byliście nadzorowani przez KPWiG. Nagle się dowiadują, że z dnia na dzień rezygnujecie z licencji (zdaniem KPWiG nielegalnie), czy to jest uczciwe w stosunku do tych klientów?

Nic nie zmieniło się w stanie zabezpieczenia praw klientów, posiadanych i zainwestowanych przez nich pieniędzy. Dlatego wydaje mi się, że zarzut formułowany implicite w pytaniu jest co najmniej niestosowny.

Dziękuję za rozmowę. Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zawiadomienie | obligacje | 'Wtorek' | SEC | W.E. | dom maklerski | skandal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »