Socha - wszystko na sprzedaż
Inwestorzy giełdowi powinni szykować pieniądze. I to duże. W przyszłym tygodniu rozpoczynają się zapisy na akcje państwowej Grupy Lotos. Jeszcze w czerwcu ministerstwo skarbu planuje przeprowadzenie oferty publicznej PGNiG. Spółka chce pozyskać z giełdy 1,5 mld zł.
Niezbyt udany debiut na giełdzie Polmosu Białystok najwyraźniej nie zraził ministerstwa skarbu. A trzeba pamiętać, że tegoroczne plany są bardzo ambitne. Resort ma w zanadrzu kilka dużych ofert publicznych: Grupy Lotos, PGNiG, ZA Puławy, ZCH Police. Ponadto jeszcze w maju do KPWiG mają trafić prospekty grupy energetycznej Enea oraz Elektrowni Kozienice. Największe szanse na debiut jeszcze w tym półroczu mają dwie największe spółki.
PGNiG czeka w kolejce
Niewiadomą była oferta PGNiG. Chodziło o to, że obie oferty - Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz Grupy Lotos - mają dużą wartość. Odpowiednio ok. 1 mld i 1,5 mld zł. Poza tym prospekt emisyjny PGNiG nie został jeszcze zatwierdzony przez KPWiG. - Podpisałem poprawiony prospekt PGNiG i został złożony w KPWiG. Jest możliwość dopuszczenia spółki na posiedzeniu Komisji 17 maja - powiedział w piątek Jacek Socha, minister skarbu.
Według ministra Sochy, PGNiG ma szansę zadebiutować na giełdzie jeszcze w czerwcu. - Termin oferty PGNiG uzależniony jest od tego, jak będą się sprzedawały akcje Grupy Lotos. Oferty tych dwóch spółek nie mogą się zazębiać. Zapisy na akcje PGNiG mogłyby się rozpocząć w momencie debiutu Lotosu na giełdzie - stwierdził J. Socha. Dodał jednak, że jeśli nie uda się w czerwcu przeprowadzić oferty PGNiG, to dojdzie do niej we wrześniu.
Zdecydują następcy
Minister Socha poinformował również, że nie widzi możliwości rozpoczęcia drugiego etapu prywatyzacji Grupy Lotos. Opowiada się za tym Adam Sęk, prezes Nafty Polskiej, właściciela GL (Nafta jest spółką Skarbu Państwa). Według niego, drugi etap prywatyzacji Grupy Lotos, w tym pozyskanie dla gdańskiej rafinerii inwestora strategicznego (posiadającego dostęp do złóż), może rozpocząć się jesienią. Partner otrzymałby pakiet kontrolny - co najmniej 25% plus jedna akcja, jednak jego ostateczna wielkość ma zależeć od opinii doradców prywatyzacyjnych. - Rozumiem działania prezesa Nafty Polskiej, jednak z punktu widzenia ministra skarbu nie ma potrzeby ani możliwości, by w III kwartale rozpoczynać drugi etap prywatyzacji Grupy Lotos - powiedział Socha. - Nie zostawię mojemu następcy otwartego procesu - wyjaśnił.
Przychody wzrosną
Pieniądze uzyskane ze sprzedaży akcji serii A Lotosu mogłyby zasilić tegoroczne, skromne przychody z prywatyzacji. Resort podał wczoraj, że do 12 maja wyniosły 815,8 mln zł, co stanowi 14,4% całego planu na ten rok. Wykonanie poprawiło się dzięki 303,7 mln zł wpływów ze sprzedaży akcji Polmosu Białystok w ofercie publicznej.
J. Socha potwierdził wczoraj, że resort chce szybko wybrać inwestora branżowego dla Polmosu Białystok. Nie jest wykluczone, że nawet do końca maja. - Wydałem polecenie, aby negocjacje zakończyły się szybko. Chciałbym, aby być może w ciągu najbliższych dwóch tygodni wybrany przez nas inwestor mógł przystąpić do uzyskiwania niezbędnych zezwoleń - powiedział minister. Oferty (zbliżone cenowo) na kupno akcji Polmosu Białystok w drodze rokowań złożyły: Polmos Lublin, Sobieski Dystrybucja i Central European Distribution Corporation. Szacuje się, że za przejęcie kontroli nad drugim producentem wódki w Polsce zwycięzca może zapłacić nawet ponad 700 mln zł.
Pora na TP
Okazuje się, że resort może dostać kolejny potężny zastrzyk gotówki. - France Telekom złożył ponowną ofertę na zakup od Skarbu Państwa 3,87% akcji Telekomunikacji Polskiej - poinformował minister Socha. Według niego, aktualna propozycja Francuzów jest konkretna i transakcja może dojść do skutku. - Rozmawiamy o kwocie ponad 1 mld zł - dodał szef MSP. Dzięki tym dwóm transakcjom MSP ma szansę do końca czerwca wykonać 50% zaplanowanych na ten rok przychodów z prywatyzacji, które wynoszą 5,7 mld zł brutto.
Tomasz Brzeziński