Softbank obniżył prognozę
Softbank jest kolejną firmą informatyczną, która obniżyła prognozy wyników finansowych na br. Obserwując rezultaty działalności spółek IT, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy 2000 r. jest udany, czy nie dla branży. Część emitentów utrzymuje stabilne tempo wzrostu, kondycja innych wyraźnie osłabła, a kilku boryka się z poważnymi kłopotami. Najbardziej zaskoczyły słaba forma ComArchu i niższe loty Softbanku. Z kolei wśród liderów z pewnością plasuje się ComputerLand.
Nowa prognoza Softbanku mówi o 390 mln zł przychodów ze sprzedaży i 48 mln zł zysku netto (o 8% mniej niż w 1999 r.). W stosunku do pierwotnych planów oznacza to spadek odpowiednio o 9,3% i 18,6%. -Mimo udanego III kwartału, spodziewaliśmy się obniżenia prognozy przez Softbank. Jest ono jednak większe, niż myśleliśmy - powiedział PARKIETOWI Dariusz Turkiewicz, analityk Wood&Company.
Softbank tłumaczy zmianę prognoz trudniejszą sytuacją rynkową w sektorze bankowości i finansów, w efekcie czego sprzedaż dla tych odbiorców będzie niższa od oczekiwanej o ok. 45 mln zł. Na korektę wpływ miały także wyższe od zakładanych koszty wchodzenia na nowy dla spółki rynek administracji publicznej oraz inwestycje w internet, które wpłynęły na pogorszenie cash-flow, wzrost kosztów finansowych spółki i obniżenie w porównaniu z rokiem 1999 przychodów finansowych. - W związku z Y2K ubiegły rok był dla Softbanku rewelacyjny. Banki musiały ponieść duże nakłady, aby ustrzec się problemu roku 2000. Można było spodziewać się, że nie da się tego powtórzyć w tym roku - stwierdził Michał Sztabler, analityk DI BRE Banku.
Zdecydowanie bardziej dramatyczna była korekta prognoz ComArchu. W br. spółka zamierza wypracować 8 mln zł zysku netto (14,2 mln w ub.r), przy przychodach na poziomie 115 mln zł (140,8 mln zł), podczas gdy wcześniej planowano odpowiednio 20,5 mln zł i 170 mln zł. Prognoza nie była wcześniej korygowana m.in. dlatego, że ComArch rozważał sprzedaż części udziałów Interii.- Powody tej sytuacji są dwa. Pierwszy, to spadek zamówień ze strony TP SA, a drugi - to rosnące koszty osobowe związane m.in. z konkurencją na rynku lokalnym z Motorolą. Myślę, że w 2001 r. sytuacja spółki poprawi się. Nie będzie to jednak poprawa rewelacyjna - uważa Dariusz Turkiewicz. Po dziewięciu miesiącach trudno ocenić, jaki będzie cały br. dla branży IT. Wyraźnie jednak widać, że mimo generalnie niezłego III kwartału, będzie on słabszy niż 1999 r. - Trudno oceniać rok z perspektywy trzech kwartałów. W IV kwartale, który jest z reguły najlepszy dla branży, może się jeszcze dużo wydarzyć, zwłaszcza w przypadku spółek sprzedających sprzęt, czy integratorów. Generalnie, dotychczas bieżący rok jest gorszy niż można było się spodziewać - powiedział Dariusz Turkiewicz.
Podobnego zdania jest Michał Sztabler. - Rok można uznać nie tyle za stracony, co wyraźnie słabszy. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że 2001 r. będzie dla branży równie ciężki, jeśli nie cięższy. Obronną ręką mogą wyjść z tego paradoksalnie spółki, które mają bardzo szeroką ofertę, jak ComputerLand - uważa. Po dziewięciu miesiącach br. spółka wypracowała 13 mln zł zysku (287 mln sprzedaży). - W przypadku ComputerLandu efekty przynosi wreszcie przeprowadzona restrukturyzacja. Spółce udało się dokonać transformacji w integratora. Myślę, że przyszły rok będzie dla firmy równie udany - powiedział analityk Wood&Company.
Bieżący rok jest również udany dla Prokomu. Spółka przekroczy w 2000 r. 100 mln zł zysku netto. Gdyńska firma może też być spokojna o wyniki przyszłego roku. Gwarantują jej to duże, kilkuletnie kontrakty.Wśród spółek IT, które w br. prezentują najgorsze wyniki finansowe, na pierwszym miejscu znajduje się Optimus. Po trzech kwartałach strata netto spółki wzrosła do 18,8 mln zł, mimo że sprzedaż zwiększyła się w tym czasie o ponad 11% (440 mln zł). Słabe wyniki firma tłumaczy wzrostem kosztów finansowych związanym z obsługą kredytów oraz wysokim poziomem stóp procentowych. Niewiele lepsze wyniki prezentuje po trzech kwartałach Apexim, którego strata w tym okresie sięgnęła 17,5 mln zł. Zarząd tłumaczy słabe wyniki m.in. procesem restrukturyzacji i urealniania wartości aktywów oraz wzrostem kosztów finansowych.