Spadek złotego
Leszek Balcerowicz przedstawił wczoraj w Sejmie sprawozdanie z realizacji założeń polityki pieniężnej oraz z działalności NBP w ubiegłym roku - podaje "Rzeczpospolita".
Prezes NBP ponownie ostrzegł, iż dług publiczny może przekroczyć 55 proc. PKB. Pomimo, iż analitycy są świadomi takiego ryzyka, złoty osłabił się o blisko 3 grosze w stosunku do euro i dolara zaraz po wypowiedzi L Balcerowicza.
Prezes NBP podkreślił, iż cel polityki pieniężnej na 2003 rok został osiągnięty, inflacja wyniosła 1,7 proc. "Zapewniając społeczeństwu niską inflację, działa się szczególnie w interesie jego biedniejszej części" - twierdził w Sejmie Leszek Balcerowicz, pisze gazeta. Prezes NBP podkreślał także konieczność utrzymania wysokich rezerw walutowych. W swej wypowiedzi Balcerowicz skoncentrował się na sytuacji fiskalnej, podkreślając, iż w tym roku deficyt fiskalny może przekroczyć 7 proc. PKB. Jego zdaniem uporczywy deficyt i wzrastający dług publiczny "dławi" rozwój gospodarki, "a za chore finanse państwa społeczeństwo polskie już płaci" (warto podkreślić, iż dokładnie rok temu dług był mniejszy o ponad 46 mld zł).
Dosadne stwierdzenia prezesa NBP dotyczące kłopotów fiskalnych stał się główną przyczyną wyprzedaży polskiej waluty.
Więcej przeczytacie w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".