Spadki na Wall Street
Poniedziałkowa sesja przyniosła spadki notowań na nowojorskich giełdach. Główną przyczyną pesymizmu wśród inwestorów są rosnące w szybkim tempie na światowych rynkach ceny ropy naftowej.
Analitycy, a za nimi także inwestorzy, obawiają się, że wzrost cen ropy naftowej na skutek walk w Libii zaszkodzi nie tylko amerykańskiej, ale także światowej gospodarce.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,66 proc. do 12 090,03 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 1,40 proc. do 2745,64 pkt., zaś wskaźnik S&P 500 - o 0,83 proc. do 1310,13 pkt.
Wśród wielu spółek, które poniosły w poniedziałek straty, był Intel. Akcje producenta mikroprocesorów poszły w dół o 1,71 proc. Tymczasem papiery Western Digital, jednego z największych wytwórców twardych dysków na świecie, zdrożały aż o 15,56 proc.