Spadkowa sesja na Wall Street na koniec tygodnia
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się niedużymi spadkami głównych indeksów po wynikach stress testów hiszpańskich banków oraz serii rozczarowujących danych z amerykańskiej gospodarki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 48,84 pkt. (0,36 proc.) do 13 437,13 pkt.
Indeks S&P 500 obniżył się o 6,48 pkt. (0,45 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1440,67 pkt.
Nasdaq Composite stracił 20,37 pkt. (0,65 proc.) i wyniósł 3116,23 pkt.
Przeprowadzone w Hiszpanii stress testy sektora bankowego wykazały potrzeby kapitałowe wynoszące łącznie 59,3 mld euro. Podobnego wyniku oczekiwali analitycy.
"Rezultat stress testów pokazuje, że hiszpański sektor bankowy jest zasadniczo wypłacalny, nawet w przypadku wystąpienia ekstremalnie niesprzyjających i mało prawdopodobnych warunków makroekonomicznych" - napisano w komunikacie wydanym przez firmę konsultingową Oliver Wyman, która przeprowadziła audyt hiszpańskich banków.
Stress testy zakładały scenariusz makroekonomiczny, w którym hiszpańska gospodarka notuje spadek PKB trzy lata z rzędu. Przeprowadzenie audytu sektora bankowego była jednym z warunków udzielenia hiszpańskiemu sektorowi bankowemu pomocy w wysokości do 100 miliardów euro, którą w czerwcu zadeklarowała eurogrupa. Tuż po opublikowaniu wyników stress testów hiszpański wiceminister gospodarki oświadczył, że hiszpańskie banki będą potrzebowały wsparcia w wysokości około 40 mld euro.
Rząd Francji przyjął w piątek projekt przyszłorocznego budżetu, zakładającego redukcję wydatków i podniesienie dochodów, co ma pozwolić na osiągnięcie w 2013 roku wymaganego przez UE zmniejszenia deficytu do 3 proc. PKB z obecnych 4,5 proc.
Francja chce w przyszłym roku oszczędzić 36,9 mld euro. Pieniądze te mają pochodzić z podwyżki podatków oraz oszczędności. Budżet przewiduje 20 mld euro z nowych obciążeń podatkowych, do czego dochodzi przegłosowane latem 4,4 mld oraz 10 mld euro oszczędności w wydatkach państwa, a także 2,5 mld oszczędności w ubezpieczeniach zdrowotnych.
Indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago spadł we wrześniu 2012 roku do 49,7 pkt. z 53,0 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 52,8 pkt. Wskaźnik spadł poniżej 50 pkt, poziomu stanowiącego granicę pomiędzy rozwojem a recesją, po raz pierwszy od września 2009 roku.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł we wrześniu 78,3 pkt. wobec 74,3 pkt. zanotowanych w sierpniu - podano w piątek w końcowym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 79,0 pkt.
Wydatki amerykańskich konsumentów w sierpniu 2012 r. wzrosły o 0,5 proc. mdm, podczas gdy w lipcu 2012 r. w wzrosły o 0,4 proc. Dochody Amerykanów wzrosły o 0,1 proc. mdm, wobec wzrostu o 0,1 proc. w poprzednim miesiącu, po korekcie. Ekonomiści spodziewali się, że wydatki konsumenckie w sierpniu wzrosną o 0,5 proc. oraz że dochody wzrosną o 0,2 proc.
Indeks aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee wzrósł we wrześniu do 47,2 pkt., wobec 42,9 pkt. miesiąc wcześniej - napisano w raporcie NAPM. Analitycy oczekiwali, że wskaźnik wzrośnie do 45,0 pkt.
W trakcie piątkowej sesji zyskiwały akcje Nike po prezentacji przez spółkę wyników kwartalnych. Zysk kwartalny spółki okazał się wyższy od oczekiwań, producent odzieży sportowej ostrzegł jednak, że wyniki finansowe firmy mogą się pogorszyć z powodu niższych zamówień z Chin.
Mocno zyskiwały akcje Research in Motion. Producent telefonów BlackBerry wykazał mniejszą od oczekiwań stratę kwartalną przy wyższych od oczekiwań przychodach.
Traciły akcje Amazona po tym jak spółka oświadczyła, że zamierza otworzyć sklep internetowy, w którym zamierza sprzedawać wina.