Spółki na razie nie spieszą się

Już w lutym i marcu analitycy spodziewają się pierwszych ofert - zarówno ze strony spółek nowych, jak i tych obecnych już od pewnego czasu na GPW.

Już w lutym i marcu analitycy spodziewają się pierwszych ofert - zarówno ze strony spółek 
nowych, jak i tych obecnych już od pewnego czasu na GPW.

Jeśli trwające od początku roku wzrosty utrzymają się, znaczne ożywienie na rynku pierwotnym może nastąpić w II połowie roku. Tymczasem część zatwierdzonych już wcześniej przez KPWiG prospektów straciła ważność.

- Sądzę, że w tym roku sytuacja na rynku pierwotnym zmieni się diametralnie. W największym stopniu skorzystają na tym DI BRE Banku i CDM Pekao, a także kilka mniejszych biur maklerskich - powiedział PARKIETOWI Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny w ING BSK Investment Management. - Jeśli koniunktura nie pogorszy się, spodziewam się wysypu nowych spółek w czerwcu, jeszcze przed wakacjami, a następnie we wrześniu - dodał.

Reklama

Zdaniem doradcy, "dobra spółka" nie miałaby problemu z debiutem już obecnie, przy czym oprócz silnych fundamentów podstawowym warunkiem uplasowania emisji jest odpowiednia wycena.

- Pierwsze oferty mogą pojawić się w lutym lub marcu. Jest to związane z faktem, że potencjalni inwestorzy czekają, aż spółki przedstawią swoje wyniki za rok 2001 - powiedział PARKIETOWI Jacek Lewandowski, dyrektor departamentu rynku pierwotnego w DI BRE Banku. Sądzi on, iż pod względem technicznym do transakcji gotowych jest już przynajmniej kilka firm, a obecna poprawa koniunktury przyciągnie emitentów liczących na wyższe waluacje. - Również ze strony popytowej zauważalny jest coraz większy głód nowych ofert - uważa. Zaznacza, że względu na ubiegłoroczną obniżkę stóp procentowych coraz większym zainteresowaniem cieszyć się będą obligacje zamienne.

Opinie naszych rozmówców są zgodne z wypowiedziami analityków, którzy pod koniec 2001 r. w rozmowach z PARKIETEM spodziewali się, że rok 2002 przyniesie poprawę sytuacji na rynku kapitałowym. Przewidywali także, iż wiele firm, które odłożyły decyzje o publicznej sprzedaży akcji, zdecyduje się ostatecznie na ten krok.

Nauczona przykładem poprzedników spółka odzieżowa Fer podjęła decyzję o przełożeniu emisji na później. Jej zarząd czeka aż obserwowane od początku tego roku na GPW wzrosty przekształcą się w długotrwały trend.

- Koniunktura poprawiła się, ale nie na tyle wystarczająco, aby przeprowadzać ofertę. Cały czas czynimy starania mające na celu pozyskanie inwestorów finansowych, którzy objęliby znaczne pakiety akcji Feru - powiedział PARKIETOWI Jarosław Bętkowski, prezes spółki. Zaznacza on, że Fer nie ma zamiaru zmieniać kształtu oferty.

Z planowanej w 2001 r. emisji akcji i obligacji nie wycofuje się na razie także Centrozap. - Nie zmieniliśmy planów dotyczących emisji - powiedziała Ilona Saft, rzecznik prasowy Centrozapu. - Trudno natomiast mówić o konkretnych terminach - dodała, zaznaczając, że być może kwestia ta będzie jednym z tematów lutowego WZA spółki.

Z rezerwą podchodzą do perspektywy powrotu do scenariusza zakładającego pozyskanie środków z giełdy właściciele Emaksu, który na przełomie czerwca i lipca 2001 r. oferował 1,71 mln akcji. Mimo że cenę emisyjną obniżono z 63-75 zł do 48 zł, na papiery te zabrakło chętnych.

- Nie wykluczamy powrotu do koncepcji wprowadzenia Emaksu na GPW. Obecnie jednak bierzemy pod uwagę trzy różne warianty i ten giełdowy nie jest najistotniejszy - powiedział PARKIETOWI Paweł Turno, prezes BB Investment, funduszu posiadającego pakiet kontrolny Emaksu. Utrzymująca się na razie jedynie kilkanaście dni poprawa nastrojów wśród inwestorów pozostaje bez wpływu na decyzje o sposobie sprzedaży spółki. Jest tak również dlatego, że prospekt Emaksu stracił już ważność i należałoby powtórzyć całą procedurę dopuszczeniową. Nieaktualne są także prospekty Techmeksu i Tonsilu.

W ubiegłym roku nie powiodły się plany Ministerstwa Skarbu związane z wprowadzeniem na GPW ZA Puławy (na parkiet miało trafić nieco ponad 26,3% akcji spółki). Nic nie wskazuje na to, aby miała zostać podjęta kolejna próba. Minister Wiesław Kaczmarek skrytykował bowiem plany upublicznienia Puław. Powstaje nowa koncepcja restrukturyzacji branży chemii ciężkiej. Także prospekt zakładów jest już nieaktualny.

Wydaje się, że MSP wciąż waha się w kwestii sprzedaży poprzez giełdę prywatyzowanych spółek, takich jak TP SA, KGHM czy PZU. Obsługujące emitentów biura maklerskie nie mają dotychczas sygnałów ze strony ministerstwa.

W KPWiG na rozpatrzenie czeka obecnie 14 prospektów i kilka memorandów.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »