Spółki odwlekają emisje akcji

Zgodnie z zapowiedziami zarządów spółek, jesień na GPW miała obfitować w nowe emisje akcji. Jednak ze względu na niezbyt korzystną dla emitentów koniunkturę, część z nich zdecydowało się przełożyć sprzedaż swoich akcji na późniejsze terminy. Nie można wykluczyć, że z każdym tygodniem będzie ich coraz więcej więcej.

Zgodnie z zapowiedziami zarządów spółek, jesień na GPW miała obfitować w nowe emisje akcji. Jednak ze względu na niezbyt korzystną dla emitentów koniunkturę, część z nich zdecydowało się przełożyć sprzedaż swoich akcji na późniejsze terminy. Nie można wykluczyć, że z każdym tygodniem będzie ich coraz więcej więcej.

Oficjalne komunikaty za przyczynę zmiany terminu podają głównie ogólną sytuację na warszawskiej giełdzie. Wątpić można jednak w to, czy jest to jedyny powód obaw przed niepowodzeniem emisji.

Mimo cały czas dostrzegalnego zainteresowania nowymi walorami spółek komputerowych Techmex, dystrybutor komputerów i urządzeń peryferyjnych był pierwsza spółką, która odwołała subskrypcję swoich akcji w pierwotnym terminie. Jest to o tyle zastanawiające, że przed kilkoma dniami z powodzeniem swoją emisję uplasował Talex, spółka także reprezentująca sektor IT. Nie można wykluczyć, że przyczyną zmiany decyzji spółki były obawy o pozyskanie odpowiednio dużej grupy inwestorów, która objęłaby całą emisję.

Reklama

Firma zaproponowała na sprzedaż blisko 4,5 mln akcji i miała to być być w okresie powakacyjnym największa tego typu oferta. Biorąc pod uwagę słabą koniunkturę na giełdowych parkietach, od początku istniało niebezpieczeństwo, że spółka będzie miała problemy z upłynnieniem planowanej liczby papierów.

Kolejny termin subskrypcji nie został ustalony, ale Dariusz Korecki, dyrektor ds. strategii kapitałowej zapewnia, że zapisy na akcje odbędą się w terminie ważności prospektu. Termin ten upływa z końcem tego roku.



Zaporowa cena



Szczęścia w nowej emisji swoich akcji nie miała również Eliza. Zgodnie z założonym pierwotnie harmonogramem wczoraj miały ruszyć zapisy na 600 tys. nowych akcji, które odwołano. Przyczyną jest podobnie jak w przypadku Techmexu, bessa na GPW. W grę mogła jednak też wchodzić zbyt wysoka, zdaniem niektórych inwestorów, cena akcji. Wpływy z emisji akcji spółka zamierzała przeznaczyć na inwestycje m. in. rozbudowę sieci sprzedaży jubilerskiej, zajazdu Eliza, a także zakup firmy oferującej usługi internetowe.

Z taką tezą nie zgadza się jednak Wojciech Sobczak z BDM PKO BP, który uważa ją za rozsądną.

- Planowane przez spółkę inwestycje (m.in. zakup firmy internetowej) są rentowne, dlatego cenę 20 zł za akcję jest jak najbardziej uzasadniona - twierdzi Wojciech Sobczak.

Patrząc jednak na to co dzieje się na GPW, obecna dekoniunktura niestety nie sprzyja inwestowaniu, a zmiana tego trendu do końca roku stoi pod znakiem zapytania.

Podobne problemy miał też Globe Trade Centre, który po raz drugi próbował sprzedać blisko 3,5 mln akcji. Po otrzymaniu rekomendacji od CDM Pekao SA, nadzorującego nową emisję walorów okazało się, że zapisy w transzy inwestorów indywidualnych złożyło zaledwie 500 osób, natomiast w transzy dużych inwestorów book building zawierał dwa zapisy, z czego jeden to deklaracja EBOR -u.

Niektórzy analitycy zauważali, że wpływ na taką sytuację miała obok bessy na giełdzie również zbyt wysoka wycena akcji. Nie zgadzają się z tym jednak specjaliści z CDM Pekao SA.

- Wycena akcji ściśle była skorelowana z kursem dolara. Cena jaką zaproponowaliśmy była poniżej 17 dolarów i uważaliśmy ją za bardzo atrakcyjną - stwierdził Rafał Jankowski, analityk z CDM Pekao SA.

Subskrybcję dla inwestorów instytucjonalnych przedłużono do 26 października, natomiast zamknięto zapisy na transze indywidualne, zwracając gotówkę drobnym inwestorom.

- Razem z GTC prowadzimy negocjacje z inwestorami instytucjonalnymi, którzy niekoniecznie są zainteresowani notowaniem spółki na giełdzie. Trudno obecnie stwierdzić czy firma ostatecznie nie zrezygnuje z debiutu na parkiecie - powiedział Marcin Sadlej, dyrektor departamentu analiz i doradztwa inwestycyjnego CDM Pekao SA.

Spółka na razie nie spełnia warunków dopuszczeniowych na rynek podstawowy, ale niewykluczone, że akcje zadebiutują na rynku wolnym. Czasu jest jednak niewiele. Prospekt spółki ważny jest tylko do końca roku.

W przypadku Elizy spółka ma nieco więcej czasu. Jej prospekt traci ważność dopiero 31 marca 2001 roku.

- Jeżeli radykalnie nie zmieni się sytuacja na giełdzie nasze wejście na parkiet planujemy dopiero na początek przyszłego roku - mówi Włodzimierz Jesiołowski prezes Elizy.



Kolejne przesunięcie



Wczoraj podobną deklarację złożył także ITI Holdings, który przesunął debiut swoich akcji na pierwszy kwartał 2001 roku. Informację o upublicznieniu spółka podała pierwszy raz w marcu, kiedy zapowiedziała wprowadzenie swoich walorów na GPW jesienią tego roku.

- Będziemy prawdopodobnie pierwszą spółką zagraniczną, która zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. Jednak problemy proceduralne opóźnią nasze plany o kilka miesięcy - powiedział Maciej Żak z ITI.

Oprócz nowych akcji wyemitowanych w związku z upublicznieniem spółki, na giełdzie pojawią się również walory dotychczasowych akcjonariuszy. Spółka jest już notowana na giełdzie w Luksemburgu.



Kolejka czeka



Jak podaje Mirosław Kachniewski z Komisji Papierów Wartościowych na dzień 4 października do rozpatrzenia zgłoszonych było 32 prospekty z czego 11 dotyczyło spółek publicznych, a 21 spółek debiutujących. KPWiG nie ma jednak natłoku pracy, gdyż część z emitentów postanowiła wstrzymać procedury dopuszczeniowe.

- Większość z tych zgłoszeń jest zawieszona przez samych emitentów, co wskazuje na ich obawy o powodzenie emisji - komentuje Mirosław Kachniewski.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: pekao sa | GPW | pekao | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »