Spółki teleinformatyczne odzyskały zainteresowanie inwestorów

Po środowych zwyżkach cen, uaktywnieniu się strony popytowej i optymistycznym przebiegu notowań ciągłych, zachowanie inwestorów podczas wczorajszej sesji było do przewidzenia. Tym bardziej, że ceny akcji, przynajmniej niektórych spółek są bardzo niskie, a większość inwestorów prawdopodobnie zdążyła już zrealizować zyski po poprzednich wzrostach.

Po środowych zwyżkach cen, uaktywnieniu się strony popytowej i optymistycznym przebiegu notowań ciągłych,  zachowanie inwestorów podczas wczorajszej sesji było do przewidzenia. Tym bardziej, że ceny akcji, przynajmniej niektórych spółek są bardzo niskie, a większość inwestorów prawdopodobnie zdążyła już zrealizować zyski po poprzednich wzrostach.

Nadszedł więc czas na uzupełnianie portfeli przez akcjonariuszy, którzy od dłuższego czasu powstrzymywali się od podejmowania jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych.

Przewaga kupujących była wyraźnie widoczna już drugi dzień z kolei, a po wczorajszej sesji w tabeli notowań pozostało niemal dwukrotnie więcej nadwyżek kupna niż sprzedaży. Z głównych indeksów giełdowych na wartości stracił tylko MIDWIG. Wartość pozostałych wzrosła przede wszystkim dzięki wyższej wycenie spółek teleinformatycznych. Z dwunastu firm wchodzących w skład indeksu SITECH tylko dwie znalazły się na minusie: Szeptel i TP SA. W przypadku obu tych spółek nie brakowało jednak chętnych do kupna papierów w trakcie oferty. Najwyższą wartość obrotu zanotowano na walorach TP SA, Elektrimu i Optimusa. Ostatnia ze spółek była też liderem wczorajszego wzrostu całego sektora. W ciągu dwóch ostatnich sesji jej akcje zdrożały o 12,6 proc.

Reklama

Uaktywnienie się inwestorów kupujących, mimo ostatnich spadków na Nasdaqu i wczorajszym nienajlepszym otwarciu na giełdach europejskich obudziło wyraźną nadzieję na poprawę koniunktury u pozostałych akcjonariuszy. Już podczas notowań ciągłych większość spółek zaczęła odrabiać ostatnio poniesione straty. Niewątpliwie do wzrostu optymizmu przyczyniło się odbicie indeksów również na innych rynkach. Na zamknięciu notowań ciągłych WIG20 zyskał w porównaniu z fixingiem 3,7 proc., natomiast MIDWIG 0,5 proc., co świadczy o wzroście zainteresowaniem spółkami o największej kapitalizacji.

Zarówno w sferze makroekonomicznej, jak i w informacjach przekazywanych ze spółek nie można spodziewać się już niczego co mogłoby przekładać się na zachowania inwestycyjne akcjonariuszy. Tak jak wzrosty cen akcji w I kwartale nie miały, przynajmniej w większości przypadków, uzasadnienia w osiąganych przez spółki wynikach, tak teraz nie należy się spodziewać się specjalnego uzasadnienia dla podejmowanych przez inwestorów kroków. Prawdopodobnie część z nich obawia się jeszcze spadków w związku ze spodziewanym podniesieniem stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i reakcją największych giełd na decyzję Fed. Wydaje się jednak, że zaskoczeniem dla rynku może być tylko znacznie wyższa podwyżka od przewidywanej przez większość analityków, bo to że nastąpi i nie będzie ostatnią w tym roku jest pewne od wielu tygodni.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: zainteresowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »