Spółki uciekają z warszawskiego parkietu
Rośnie liczba wycofywanych z GPW spółek - napisała w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolita". Od początku roku na warszawskiej giełdzie ogłoszono już dziewięć wezwań do sprzedaży akcji właśnie w tym celu - podkreśla dziennik.
Jaki jest powód ucieczek z parkietu GPW? WIG w ciągu minionego roku spadł o prawie 19 proc. To powoduje, że można tanio sfinansować taką operację - wyjaśnia "Rzeczpospolita".Analitycy spodziewają się kolejnych wezwań na GPW. Często cierpią drobni inwestorzy, którzy kupili akcje kilka lat temu, np. podczas debiutu, gdy ich ceny były zdecydowanie wyższe - podkreślił dziennik.
- - - - -
Sezon wyników finansowych na giełdzie był wyjątkowo ciekawy. Dużo spółek - zwłaszcza małych i średnich - podało dane, których analitycy w ogóle się nie spodziewali. Większość z nich była albo znacznie lepsza albo znacznie gorsza od oczekiwań.
- Wśród spółek zasługujących na wyróżnienie znalazł się m.in. Comarch, który potrafił zaskoczyć pomimo dosyć przewidywalnej specyfiki branży, w jakiej działa - powiedział agencji eNewsroom.pl Adam Łukoić, analityk Skarbiec TFI - niestety nie brakowało na giełdzie także negatywnych niespodzianek.
Słabsze wyniki zaprezentował między innymi LPP czy Integer.pl. Jak tłumaczą ich przedstawiciele, jest to związane z jednorazowymi zdarzeniami, jednak opinię na ten temat inwestorzy muszą wypracować sobie sami. Należy podkreślić, że ogólny obraz kondycji warszawskiej GPW jest dobry - większość spółek poprawia wyniki i notuje wzrost przychodów. Najmniej zaskoczeń obserwowaliśmy w przypadku sektora przemysłowego, co warunkowane jest przez dobrą koniunkturę, słabą pozycję złotówki oraz niskie ceny surowców - dodaje Łukoić. (eNewsroom)