Sprzedaż domów w USA wzrosła o 3,1 proc.
Liczba domów z rynku wtórnego, która zmieniła właściciela w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła do 5 mln z 4,85 mln w czerwcu. To dane lepsze od oczekiwanych.
Zdaniem autorów opracowania - Stowarzyszenia Pośredników Nieruchomości - na wzrost liczby transakcji wpłynął spadek cen. Średnia cena spadła - w porównaniu do lipca 2007 r. o 7,1 proc. do 212.400 dolarów (ok. 495 tys. PLN). Mimo to, liczba transakcji jest niższa o 13 proc. od zanotowanej w lipcu przed rokiem, a ponieważ liczba domów wystawianych na sprzedaż cały czas rośnie, nikt nie spodziewa się szybkiej zmiany sytuacji na rynku nieruchomości w Stanach. W lipcu na sprzedaż oczekiwało 4,67 mln domów - to największa wartość od czasu przeprowadzania statystyk.
SYTUACJA NA GPW
W poniedziałek nieobecność inwestorów z Londynu pokazała, kto rozdaje karty na warszawskiej giełdzie - w ciągu całego dnia na GPW wymieniono się akcjami o wartości 150 mln PLN, co jest wyjątkowo niewielką kwotą nawet uwzględniając dobiegający końca okres wakacji. Wcześniej główne indeksy sennie dryfowały nieznacznie powyżej poziomów z końca ubiegłego tygodnia, a o godz. 14.30 sprawy wzięli w swoje ręce sprzedający akcje i WIG zakończył sesję o 0,3 proc. niżej, a WIG20 spadł o 0,5 proc. Kiedy zabrakło funduszy z Wielkiej Brytanii nasz parkiet praktycznie zamarł w bezruchu i nawet na papiery spółek z WIG20 ciężko było znaleźć chętnych. Śladowe obroty każą jednak nie przykładać wielkiej wagi do poniedziałkowych notowań i poczekać na reakcję zagranicy na dane, które poznamy w dalszej części tygodnia, bo nadzieje na uniezależnienie się GPW od innych parkietów, jak pokazała dzisiejsza sesja, są zupełnie bezpodstawne.
GIEŁDY W EUROPIE
W piątek motorem napędowym dla wzrostów nowojorskiej giełdy oprócz taniejącej ropy były wiadomości o rozmowach Koreańskiego Banku Rozwoju z Lehman Brothers na temat przejęcia ponad 50 proc. pakietu akcji banku inwestycyjnego. W poniedziałek jednak koreański regulator wyraził zaniepokojenie zdecydowanym ruchem tej państwowej instytucji i zasugerował, że jej rola w przejęciu powinna ograniczyć się raczej do przetarcia szlaków dla prywatnych banków. Tydzień rozpoczął się za oceanem od spadków, które tylko nieznacznie wyhamowały tuż po upublicznieniu informacji o nieco lepszych od prognoz wynikach sprzedaży domów. W Europie taniały akcje niemieckich banków (Duetsche Bank, Commerzbank), ponieważ inwestorzy obawiają się dalszych wielomilionowych strat tych instytucji, wzrostami natomiast wyróżniał się Allianz, który zmierza do finalizacji sprzedaży Dresnder Banku.
Emil Szweda, Łukasz Wróbel