Stalexport: emisja dopiero jesienią

Dopiero na przełomie września i października Stalexport zamierza zwołać NWZA, które zdecyduje o emisji nowych akcji adresowanych do wierzycieli katowickiej firmy.

Dopiero na przełomie września i października Stalexport zamierza zwołać NWZA, które zdecyduje o emisji nowych akcji adresowanych do wierzycieli katowickiej firmy.

Na razie firma nie pocieszających informacji dla akcjonariuszy. Jej strata za pierwsze półrocze ma wynieść 82,5 mln zł.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, 28 sierpnia WZA Stalexportu miało zdecydować m.in. o podwyższeniu kapitału akcyjnego śląskiej firmy, handlującej wyrobami hutniczymi. Już wiadomo, że nastąpi to dopiero na przełomie września i października.

Jesienna emisja

- Przedmiotem sierpniowego WZA będzie przyjęcie sprawozdania finansowego grupy kapitałowej. W późniejszym terminie zwołamy NWZA, które zdecyduje o nowej emisji akcji adresowanej do wierzycieli spółki - mówi Emil Wąsacz, prezes Stalexportu.

Reklama

Poślizg ma wynikać z tego, że jeszcze nie uprawomocniło się sądowe postępowanie układowe. Na początku czerwca wierzyciele zgodzili się na redukcję 40 proc. zadłużenia. Układem została objęta kwota 605,7 mln zł, z tego zagraniczne obligacje zamienne na akcje miały wartość 163 mln zł.

- Spodziewamy się, że w najbliższych dniach zawarty układ się uprawomocni.To pozwoli nam na przygotowanie nowej emisji akcji wartości poniżej 200 mln zł. Przewidujemy, że cena emisyjna będzie wynosiła 2-2,5 zł za akcje - wyjaśnia Emil Wąsacz.

Zdaniem prezesa, zagraniczni obligatariusze już podjęli decyzję w sprawie konwersji wierzytelności na akcje Stalexportu. Na początku 2003 r. mogą oni stać się posiadaczami około 20 proc. akcji giełdowej firmy. Tym samym zdecydowanie zmniejszy się udział EBOR-u, który ma prawie 30 proc. walorów.

Znowu minus

Z naszych informacji wynika, że Stalexport ujawni za pierwsze półrocze stratę na poziomie 82,5 mln zł,przy przychodach 355 mln zł, czyli o prawie 50 proc. niższych od zanotowanych w analogicznym okresie roku ubiegłego. Przed przekazaniem komunikatu na GPW prezes Wąsacz nie chce potwierdzać tych danych.

- Spółka zanotowała w pierwszym półroczu spadek przychodów z powodu przedłużającego się postępowania układowego. Na wyniki ma też wpływ utworzenie rezerw na Hutę Ostrowiec (HO) - mówi Emil Wąsacz.

Nieoficjalnie wiadomo, że Stalexport utworzył około 75 mln zł rezerw. Na początku kwietnia Agencja Rozwoju Lokalnego z Ostrowca zobowiązała się odkupić akcje HO wraz ze zobowiązaniami około 80 mln zł. Tymczasem sąd nieoczekiwanie ogłosił upadłość huty. Gdyby nie ten fakt, strata giełdowej spółki wynosiłaby blisko 7 mln zł. Sprawę na wniosek Stalexportu wyjaśnia prokuratura.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: stalexport | jesien | Emil | emisja | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »