Stopy spadną dopiero w kwietniu

Chociaż inflacja jest bardzo niska, to na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie obniży stóp procentowych. Na cięcie nie liczy żaden z 16 banków ankietowanych w tym miesiącu. Na rynku przeważają raczej obawy, że stopy mogą pójść w górę.

RPP obniżała stopy na dwóch poprzednich posiedzeniach - w styczniu i lutym. Podstawowa stopa spadła z 4,5 proc. do 4 proc. Rada mogła sobie pozwolić na obniżki ze względu na bardzo niską inflację. Celem RPP jest inflacja w granicach 1,5-3,5 proc. (formalnie cel inflacyjny jest na poziomie 2,5 proc.).

Jeszcze w październiku była ona na poziomie 1,6 proc., a więc mieściła się w tym celu. W listopadzie spadła jednak do 1 proc., a w kolejnych trzech miesiącach była w przedziale 0,6-0,7 proc.

Większe szanse na podwyżki

Reklama

Analitycy spodziewają się, że inflacja pozostanie niska niemal do końca roku. Ale coraz lepiej wygląda wzrost gospodarczy. Zarówno dane o produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej w lutym okazały się lepsze od prognoz. Produkcja była o 10,1 proc. wyższa niż przed rokiem. Sprzedaż detaliczna wzrosła nominalnie o 10,2 proc.

Rynek nabiera ostatnio przekonania, że szybka poprawa koniunktury może następować bez dalszej pomocy ze strony banku centralnego. Na rynku FRA - kontraktów terminowych na stopy procentowe - ostatnio przeważa zdanie, że w ciągu kilku miesięcy większe są szanse na podwyżki a nie obniżki stóp procentowych.

Po lepszych od oczekiwań danych o inflacji notowania kontraktów FRA szły w górę, a nie w dół. Dlaczego? Przyczyniły się do tego wypowiedzi członków RPP, którzy sugerowali, że stopy są na odpowiednim poziomie. Wśród przedstawicieli banku centralnego, którzy wyrażali taki pogląd, był Andrzej Wojtyna. Na rynku zostało to odebrane jako sygnał, że na najbliższym posiedzeniu RPP nie znajdzie się większość, która byłaby w stanie przeforsować cięcie stóp.

Zadecyduje projekcja

Duża część ekonomistów bankowych jest jednak przekonana, że świadkami obniżki stóp będziemy już na kwietniowym spotkaniu rady. - RPP będzie wówczas dysponować nową projekcją inflacji, która będzie zapewne bardziej optymistyczna niż ostatnia, opracowana w styczniu - wyjaśnił Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium.

Co do tego czasu będzie miało największy wpływ na nasz rynek walutowy i długu? - Najważniejsze będą wydarzenia w Stanach Zjednoczonych - stwierdził Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Według niego, przez kilka ostatnich tygodni wyraźnie było widać, że gdy zmniejszały się oczekiwania na podwyżki stóp w USA, waluty tzw. rynków wschodzących, w tym Polski, zyskiwały na wartości.

Gdy oczekiwania inwestorów w USA rosły, złoty tracił. Tak właśnie może być w tym tygodniu, jako że jutro odbędzie się posiedzenie Fed. Powszechnie oczekuje się, że stopa funduszy federalnych wzrośnie z 4,5 do 4,75 proc.

Łukasz Wilkowicz

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | cięcie | Rada Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »