Strony zaprzeczają

Pogłoska, że największy w Polsce portal - Onet.pl - ma zostać przejęty przez TeleDanmark, duński telekom i właściciela TDC Internet Polska, zelektryzowała uśpiony przez bessę internetowy rynek. Zainteresowane strony stanowczo temu zaprzeczają.

Pogłoska, że największy w Polsce portal - Onet.pl - ma zostać przejęty przez TeleDanmark, duński telekom i właściciela TDC Internet Polska, zelektryzowała uśpiony przez bessę internetowy rynek. Zainteresowane strony stanowczo temu zaprzeczają.

- Nie komentuję plotek - powiedział krótko Michał Broniatowski, wiceprezes ITI Holdings, grupy, która słono zapłaciła za kontrolę nad portalem. Za akcje Optimusa, posiadającego 75-proc. pakiet akcji Onet.pl stosunkowo niedawno - za to długo po internetowej hossie - medialny holding płacił 220 zł (pięciokrotnie więcej, niż wynosi obecna wycena na GPW).

Tymczasem według nieoficjalnych informacji, BRE Bank - jeden z autorów transakcji i 15-proc. udziałowiec ITI - zainicjował rozmowy z duńskim operatorem - TeleDanmark. Firma ta miała być potencjalnym partnerem telekomunikacyjnym Onetu.

Reklama

Jak dotychczas bodaj jedyną inwestycją TeleDanmark w Polsce jest firma Net2Net - obecnie TDC Internet Polska, którą Duńczycy (po transakcji z Softbankiem) kontrolują w 51%. - Nie komentujemy pogłosek i historii, które tworzy rynek - powiedziano PARKIETOWI w biurze ds. relacji inwestorskich TeleDanmark. - Zostawiam tę kwestię bez komentarza - stwierdził Dariusz Dąbski, prezes TDC Internet Polska.

Nie jest tajemnicą, że właściciele portali na całym świecie stawiają im coraz cięższe warunki. Nakazują redukcję kosztów i poszukiwanie dodatkowych źródeł przychodów (płatne serwisy) na drodze do rentowności. Każdemu portalowi za wzór (w polskich warunkach raczej niedościgniony) stawiany jest AOL. Utarło się więc już także, iż każdy z nich, aby zoptymalizować swoje wyniki, powinien dążyć do aliansu z operatorem telekomunikacyjnym (AOL) i przedstawicielem tradycyjnych mediów (Time Warner).

Dla portali wpływy z tytułu współpracy z ISP na zasadach revenue sharing to łakomy kąsek. Przedstawiciele "wrót do internetu" podtrzymują także, że współpraca tego rodzaju jest również z korzyścią dla firmy świadczącej usługi dostępu do sieci. Tym ostatnim bowiem ma zależeć na użytkowniku, generującym w sieci ruch. Prezesi czterech największych portali utrzymują, że polski internauta należy właśnie do nich.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Onet.pl | internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »