Surowce: Solidna przecena ropy
Notowania ropy naftowej rozpoczęły bieżący tydzień od solidnej przeceny. Wczoraj cena tego surowca zniżkowała o prawie 3%, co oznaczało zniwelowanie w całości wzrostów z wcześniejszych kliku dni. W rezultacie, cena ropy WTI ustabilizowała się wyraźnie poniżej 90 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent spadły do okolic 94 USD za baryłkę.
Pesymizm na rynku ropy naftowej w tym tygodniu wynikał z kilku czynników. Po pierwsze, fala negatywnych nastrojów przewinęła się przez szeroki rynek finansowy w związku z powrotem obaw o recesję. Już sam ten fakt sprzyjał zniżkom cen ropy, na którą popyt jest uzależniony w dużym stopniu od globalnej koniunktury – ale dodatkowo, pesymizm wywindował w górę wartość amerykańskiego dolara, co także powodowało presję na spadek notowań ropy.
Po drugie, na początku tygodnia pojawiły się rozczarowujące dane makro z Azji, w tym niższy od oczekiwań odczyt PKB Japonii oraz słabsze od oczekiwań odczyty dynamiki m.in. sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w Chinach. Ponadto, dane z Chin pokazały, że tamtejsze zapasy ropy wzrosły nawet mimo relatywnie niskich wielkości importu w ostatnich miesiącach – co tym bardziej podkreśla lokalny rozczarowujący popyt na paliwa.
Po trzecie, są postępy w negocjacjach dotyczących irańskiego paktu nuklearnego. Iran odpowiedział na propozycję porozumienia, przedstawioną niedawno przez Unię Europejską – co prawda nie podano szczegółów stanowiska tego kraju, jednak sam fakt, że rozmowy się toczą, pokazuje, że jest wola współpracy, co w perspektywie jakiegoś czasu (póki co trudno określić, jakiego) może doprowadzić do wznowienia eksportu ropy z Iranu na szerszą skalę.
Początek tygodnia przynosi wyraźne zniżki notowań soi. Cena tego towaru w Stanach Zjednoczonych spadła już poniżej 14 USD za buszel, niwelując tym samym zwyżki z poprzedniego tygodnia. Presja na spadek cen soi ma dwie główne przyczyny. Pierwszą z nich są obawy o popyt na soję w Chinach. Po tym, jak Państwo Środka zaprezentowało rozczarowujące dane makroekonomiczne, pojawiły się oczekiwania słabszego importu soi w kolejnych miesiącach – zwłaszcza że Chiny to dominujący konsument i importer soi na świecie.
Z kolei drugim czynnikiem, sprzyjającym przecenom soi, są oczekiwania korzystnej pogody na terenach uprawy soi w Stanach Zjednoczonych. Co prawda we wczorajszym raporcie Departamentu Rolnictwa podano, że 58% soi w USA jest dobrej lub bardzo dobrej jakości (spadek z 59% we wcześniejszym tygodniu), jednak prognozy zapowiadają opady deszczu oraz nieco niższe temperatury, pozwalające zachować w ziemi więcej wilgoci i sprzyjające niezakłóconemu wzrostowi soi.
Dorota Sierakowska
Analityk surowcowy DM BOŚ