Suwary oskarżone
Prokuratura Okręgowa w Łodzi postawiła zarzuty członkom zarządu Suwar. Chodzi m.in. o działania na szkodę dwóch spółek z grupy i niegospodarność.
Henryk O., prezes Suwar, jest podejrzewany o spowodowanie szkody majątkowej od grudnia 2001 r. do maja 2002 r. w spółce--matce na kwotę prawie 659 tys. zł, a w spółce-córce na ponad 400 tys. zł. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat (art. 296 par. 2 Kodeksu karnego). Podobne zarzuty postawiono dwóm innym członkom zarządu.
- Czekamy na otrzymanie zarzutów i uzasadnienia na piśmie. Wtedy będziemy mogli się ustosunkować i podejmiemy odpowiednie decyzje - powiedział Henryk O.
O spółce z Pabianic, produkującej m.in. samochodowe trójkąty ostrzegawcze oraz wszelkiego rodzaju opakowania plastikowe, zrobiło się głośno w marcu ubiegłego roku. Henryk O., a zarazem jej główny akcjonariusz, objął wtedy w ramach podwyższenia kapitału 105 udziałów (51,2% kapitału) w spółce zależnej Suwary--Packing. Zapłacił za nie 105 tys. zł, czyli kupował je po wartości nominalnej. Transakcji sprzeciwiła się część akcjonariuszy i rady nadzorczej Suwar. Osoby te twierdziły, że cena za spółkę, która przynosi grupie znaczną część przychodów i zysków, była symboliczna. Doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa trafiły wtedy do KPWiG i prokuratury. Złożyli je PTE Pekao Pioneer i Witold Kowalczuk. Pod kolejnym podpisał się Tomasz Krysztofiak, członek rady nadzorczej Suwar.
W kręgu zainteresowań skarżących znalazły się też inne decyzje zarządu, m.in. transakcje sprzedaży przez Suwary-Packing akcji spółki-matki i zakupy walorów przez członków zarządu po cenie nieco niższej od rynkowej, mimo że Suwary-Packing deklarowały chęć utrzymania pakietu Suwar. Kolejna kwestia to przeniesienie części majątku Suwar do spółki zależnej od prezesa Henryka O.
Zarząd nie zgadzał się z powyższymi zarzutami. Twierdził, że wszelkie kroki były spowodowane troską o uratowanie spółki przed wrogim przejęciem, do którego przymierzał się jeden z członków rady nadzorczej.
Za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących wypełniania obowiązków informacyjnych, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd nałożyła na Suwary w sierpniu ubiegłego roku 250 tys. zł kary. Uzasadniła to brakiem dostatecznej informacji o przeniesieniu znacznej części produkcji do Suwar-Packing, nad którymi giełdowa spółka utraciła kontrolę.
Obecnie, poza łódzką prokuraturą, sprawę Suwar prowadzi też Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Trwające przeciwko członkom zarządu śledztwo dotyczy podejrzenia złamania zasad publicznego obrotu papierami wartościowymi. Postępowanie przedłuża się, prokuratura musi bowiem odebrać zeznania od radcy prawnego Suwar, który się od nich uchyla. Tłumaczy to tajemnicą klienta (Iwona Kołaczyńska-Wyszogrodzka jest jednocześnie przewodniczącą rady nadzorczej spółki). - Na wniosek prokuratury sąd pod koniec 2002 r. zwolnił radcę z tajemnicy klienta. Od tego postanowienia zostało jednak złożone odwołanie - powiedział Maciej Kujawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W najbliższym czasie sąd ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie.
PARKIET dotarł do raportu określającego wielkość szkody wyrządzonej spółce przez zarząd. Wynika z niego, że straty według różnej metodologii sięgają od 2,3 mln zł do 5,9 mln zł.