Swarzędz jak Feniks z popiołów

Blisko 16,5% zyskały w piątek akcje meblowej spółki. Inwestorzy mogą jeszcze kupić walory nowej emisji. Zainteresowanie ofertą jest duże.

Blisko 16,5% zyskały w piątek akcje meblowej spółki. Inwestorzy mogą jeszcze kupić walory nowej emisji. Zainteresowanie ofertą jest duże.

Jeszcze na początku września kurs Swarzędza oscylował wokół 1,3 zł. W połowie miesiąca gwałtownie wzrósł do 1,77 zł. Potem nastąpił spadek, który wynikał z odjęcia od ceny akcji teoretycznej wartości prawa poboru wynoszącej 0,88 zł. W czwartek kurs wynosił 0,91 zł, a w piątek po dużym wzroście już 1,06 zł.

Udana emisja

Trwa subskrypcja na akcje Swarzędza z prawem poboru (pp). Mając jedno pp można kupić 4 nowe walory po cenie emisyjnej 0,65 zł. Zapisy są przyjmowane do poniedziałku włącznie. Ofertę mógł zakłócić wniosek o upadłość Swarzędza złożony przez firmę Weco Polska. - Inwestorzy nie przestraszyli się. Oferta jest atrakcyjna więc emisja powinna się udać - powiedział Paweł Zaremba-Śmietański z IDMSA.pl, który jest oferującym akcje. - Spodziewam się dużej redukcji w transzy inwestorów, którzy składają zapisy dodatkowe. Do trzeciego etapu, czyli przyjmowania zapisów od wszystkich chętnych nie posiadających prawa poboru raczej nie dojdzie - ocenia analityk. Jego zdaniem, w ofercie biorą udział przede wszystkim drobni gracze, dotychczasowi akcjonariusze spółki.

Reklama

Paged się zbliża?

We wtorek Maria Mzyk, żona Edmunda Mzyka głównego akcjonariusza Pagedu, kupiła 813 tys. akcji Swarzędza. Pakiet ten stanowi 6,1% kapitału zakładowego spółki. Czy jest to krok w kierunku przejęcia kontroli nad meblową firmą? Od dawna wiadomo, że Paged jest zainteresowany przejęciem silnego znaku firmowego Swarzędza. Potwierdza to Edmund Mzyk. - Jeżeli okoliczności będą sprzyjały, będziemy zainteresowani przejęciem tej marki - powiedział w piątek PARKIETOWI. Jednak ani on, ani Krzysztof Bukowski, prezes Pagedu, nie chcą komentować transakcji Marii Mzyk. Nie zdradzają też, czy główni akcjonariusze spółki planują kolejne zakupy akcji Swarzędza.

Przejęcie mało prawdopodobne

Włodzimierz Ehrenhalt, wiceprezes Swarzędza, przyznaje, że transakcja Marii Mzyk może oznaczać, że warszawska spółka poważniej zaczęła się interesować firmą z Wielkopolski. - Może to być przygrywka do operacji przejęcia naszej marki -stwierdził. Jednak jego zdaniem jest mało prawdopodobne, że Paged będzie chciał zwiększać zaangażowanie w kapitale Swarzędza. - Myślę, że to będzie dla niego zbyt kosztowne - ocenił

Wzmożony handel

W piątek Elżbieta Sjoblom, jeden z głównych akcjonariuszy Swarzędza poinformowała o sprzedaży wszystkich papiery spółki. Nie podała po jakiej cenie. Tymczasem wiceprezes firmy Włodzimierz Eherenhalt kupił 10 tys. akcji, które stanowią 0,08% kapitału. Płacił za każdą średnio po 1,06 zł.

Magdalena Graniszewska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zainteresowanie | inwestorzy | Swarzędz | Feniks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »