Sytuacja gospodarcza nie pomaga giełdzie
Podczas poniedziałkowej sesji indeks reprezentujący krajowe blue chipy dwa razy zbliżył się do psychologicznej granicy 1,1 tys. punktów. Pierwszy raz przed południem, a drugi na zamknięciu.
Przed osiągnięciem 1102 punktów przez indeks WIG 20 można było zaobserwować na akcjach wchodzących w jego skład znaczącą przewagę podaży nad popytem, mimo małej wartości realizowanych obrotów. Działo się tak niezależnie od porannych wzrostów na giełdach europejskich oraz dodatnich zmian na otwarciu w Stanach Zjednoczonych. Jednym z powodów kolejnych przecen mogły być obawy dotyczące stanu finansów publicznych. Niepokoje zwiększyli zapewne sami politycy, niekoniecznie próbując dojść między sobą do porozumienia w tej sprawie.
W rezultacie niekorzystnych zmian na rynku, najwięcej na wartości stracił TechWIG i WIG 20. Spośród blue chipów spadek dotknął przede wszystkim akcje Netii (przecena o 8,8 proc.), która w ocenie części analityków może już niedługo splajtować. Fatalnie zakończył notowania również KGHM (przecena o 7,8 proc.). Znaczący spadek cen miedzi, w połączeniu z nadal silną złotówką zapewne niekorzystne wpływa na wyniki spółki, a w konsekwencji i decyzje podejmowane przez inwestorów. Powodów do zadowolenia nie mogą mieć również akcjonariusze TP SA. Cena jej walorów na zamknięciu była mniejsza o 5,4 proc., co może być efektem braku porozumienia MSP z France Telekom, gorszych rekomendacji analityków, rosnącej konkurencji, czy zbyt wolnej restrukturyzacji.
W gronie blue chipów na wartości zyskały tylko walory sześciu podmiotów. Trzech z branży software'owej i trzech z sektora banki. Najwięcej na wartości zyskał tu BIG BG (2,7 proc.), a najmniej ComputerLand. Z kolei wśród indeksów na plusie dzień zakończył tylko NIF, który przez znaczącą część sesji był liderem spadków.