Szok
Analitycy obawiają się, że eskalacja konfliktu doprowadzi do szaleńczego wzrostu cen ropy i krachu na rynkach kapitałowych. A to może oznaczać dramat dla skazanej na import paliwa Polski.
Śmierć i przerażenie. Panika, wyprzedaż akcji, zawieszenie działalności wielu giełd (w tym nowojorskiej) i instytucji finansowych. Gwałtowny wzrost cen ropy. To efekty bezprecedensowej serii ataków terrorystycznych na terytorium USA. Warszawska giełda nie zawiesi dziś notowań. Należy liczyć się z możliwością pogłębienia krachu na światowych rynkach.
Świat, a wraz z nim rynki kapitałowe i finansowe, pogrążone są w szoku po bezprecedensowej serii ataków terrorystycznych na USA. Terroryści-samobójcy uprowadzili najpierw kilka olbrzymich samolotów pasażerskich i niemal jednocześnie rozbili je o wielkie, symbolizujące dotąd potęgę Stanów Zjednoczonych, budynki. Po atakach nie ma już słynnych nowojorskich wieżowców World Trade Center. Częściowo zburzony jest budynek Pentagonu. Została zaatakowana prezydencka posiadłość w Camp David. Ewakuowano centralę CIA. Bomby wybuchały w kluczowych instytucjach administracji amerykańskiej...
Amerykańska odpowiedź jest pewna. Musi być jednoznaczna i zdecydowana. Ale oznacza wojnę świata zachodniego z fanatycznym Bliskim Wschodem. Analitycy obawiają się, że eskalacja konfliktu doprowadzi do szaleńczego wzrostu cen ropy i krachu na rynkach kapitałowych. A to może oznaczać dramat dla skazanej na import paliwa Polski. I weryfikację, i tak niewesołych, prognoz dla naszego kraju.
Niestety, to nie matrix. To się dzieje naprawdę.