Tamborski: Pakiet akcji Azotów Tarnów zabezpieczony przed przejęciem
- Sprzedany w kwietniu przez Skarb Państwa pakiet 12,13 proc. akcji Zakładów Azotowych w Tarnowie jest zabezpieczony przed przejęciem, bo SP ma umowy na jego pierwokup w razie sprzedaży z większością inwestorów - przekonywał wiceminister skarbu Paweł Tamborski.
W czwartek komisja skarbu zajmowała się wnioskiem klubu parlamentarnego PiS o przedstawienie na posiedzeniu Sejmu "Informacji na temat prób przejęcia polskiej Grupy Azoty przez rosyjskiego inwestora". Posłowie po wysłuchaniu informacji przedstawiciela MSP negatywnie zaopiniowali propozycje Prawa i Sprawiedliwości, by sprawa została przedstawiona na posiedzeniu plenarnym.
W maju Sejm wysłuchał informacji nt. działań Skarbu Państwa ws. zachowania kontroli nad Grupą Azoty. Na czwartkowym posiedzeniu komisji Tamborski podkreślał, że od tego czasu ministerstwo nie powzięło nowych informacji w tej sprawie.
Zapewniał posłów, że w statucie Grupy Azoty są zapisy, które zapewniają bezpieczeństwo spółki. Chodzi m.in. o ograniczenie siły głosów mniejszościowych akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu. - Nie jestem w stanie, bo nikt nie jest w stanie, dać pełnej gwarancji, że te zapisy dają pełną gwarancję (bezpieczeństwa) - przyznał jednak.
Tamborski podkreślił, że zapisy te nie były do tej pory zaskarżone, a gdyby tak się stało, to sąd będzie rozpatrywał, czy nie naruszają one prawa. Wiceminister zaznaczył, że MSP zakłada, że cały czas toczy się gra o Azoty, dlatego nie chce się dzielić wszystkimi informacjami dot. działań strategicznych ws. zabezpieczenia swojego udziału w akcjonariacie grupy.
Zwrócił uwagę, że Skarb Państwa ma 33 proc. udziałów w Grupie Azoty, a sprzedane z powodów formalno-prawnych 12 proc. akcji Tarnowa trafiło do inwestorów długoterminowych. Podkreślił, że z większością z nich zawarta jest umowa o pierwokup, gdyby zdecydowali się oni na sprzedaż swoich aktywów. Jak podkreślał, resort zadbał o to, by w akcjonariacie Azotów były podmioty, które popierają konsolidację grupy i są przeciwne jej przejęciu.
Tamborski zwrócił uwagę, że najlepszą obroną przed wrogim przejęciem jest dbanie o przyrost wartości spółki. Zwrócił uwagę, że teraz na zakup Azotów potrzebne byłby dużo większe środki niż przed konsolidacją.
W kwietniu "Newsweek" napisał, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski z grupą swoich współpracowników lobbował na rzecz rosyjskiego producenta nawozów Acronu. Były prezydent wyjaśniał wtedy, że informację o pojawieniu się poważnego inwestora dla Azotów Tarnów przekazał szefowi Rady Gospodarczej przy premierze Janowi Krzysztofowi Bieleckiemu i - przy innej okazji - premierowi.
Szef rządu w reakcji na publikację "Newsweeka" oświadczył, że sprzedaż Azotów Tarnów rosyjskiemu Acronowi byłaby wbrew narodowym interesom Polski. Przyznał też, że o zainteresowaniu Acronu Azotami informował go Kwaśniewski.
Azoty Tarnów to największa w Polsce firma chemiczna, notowana na giełdzie. Zamiary koncernu Acron dotyczące zakupu udziałów Azotów Tarnów przyspieszyły konsolidację spółek Wielkiej Syntezy Chemicznej. Grupa Acron, za pośrednictwem Norica Holding, wezwała w połowie maja ub.r. do sprzedaży akcji ZA Tarnów. W wyniku tego wezwania chciała osiągnąć 66 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy.
Zarząd Azotów ocenił to wezwanie negatywnie. Skarb Państwa wystąpił z pomysłem fuzji Tarnowa z Zakładami Azotowymi Puławy. Jak określił to później wiceminister skarbu Rafał Baniak, wezwanie Acronu było "katalizatorem" dla takiej aktywności Skarbu Państwa w tym procesie.
Grupa Azoty to największa w Polsce firma chemiczna, notowana na GPW. Skarb Państwa ma w niej 33 proc. udziałów, kolejny z akcjonariuszy - powiązany z Acronem Norica Holding - 15,34 proc. Powyżej 5 proc. akcji mają jeszcze ING OFE, TFI PZU, Aviva i EBOiR. Prawie 19 proc. to akcjonariat rozproszony.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze